Manewry NATO i Ukrainy na Morzu Czarnym. Ekspert: wyraźny sygnał polityczno-wojskowy
- Reakcja Rosjan pokazuje, że ćwiczenia powinny się odbywać, że posiadają przełożenie na bezpieczeństwo regionalne - mówił w Polskim Radiu 24 ekspert ds. bezpieczeństwa dr Jacek Raubo (Defence24.pl). Pięć tysięcy żołnierzy, 32 okręty, 40 samolotów oraz 32 kraje biorą udział w manewrach NATO i Ukrainy Sea Breeze 21.
2021-07-06, 15:19
Posłuchaj
To największa edycja tych ćwiczeń w historii, które odbywają się już od 1997 roku na obszarze Morza Czarnego.
Powiązany Artykuł
Były dowódca wojsk NATO ostrzega: następna prowokacja Rosji może mieć miejsce na Morzu Czarnym
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że mamy do czynienia z wyraźnym sygnałem polityczno-wojskowym. - W sensie politycznym jest to wysłanie informacji, że państwa, które znajdują się nad tym akwenem, mają wsparcie i możliwość kooperacji z Sojuszem Północnoatlantyckim. Natomiast w znaczeniu militarnym dochodzi do cyklicznej współpracy kontyngentów wojskowych. To bardzo cenne działania ze strony partnerów i sojuszników - powiedział dr Jacek Raubo.
Posłuchaj
Jeszcze przed rozpoczęciem manewrów Rosja miała dokonać ostrzegawczego ostrzału brytyjskiego okrętu HMS Defender, który wpłynął podobno na wody terytorialne tego kraju. Ostrzegła także, iż będzie ostrzeliwać okręty biorące udział w ćwiczeniach, które naruszają jej terytorium na obszarze Morza Czarnego. - Reakcja Rosjan pokazuje, że ćwiczenia powinny się odbywać, że posiadają przełożenie na bezpieczeństwo regionalne. Gdyby Rosjanie oceniali je jako niewartościowe, to sprawa zostałaby przemilczana - dodał ekspert.
REKLAMA
Ćwiczenia Sea Breeze 21 potrwają do 23 lipca.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Antoni Opaliński
REKLAMA
Gość: dr Jacek Raubo (Defence24.pl)
Data emisji: 6.07.2021
Godzina emisji: 13.20
REKLAMA