Dwa procesy polsko-krzyżackie i pokój w Kaliszu
681 lat temu stosunki polsko-krzyżackie znalazły się w nietypowym momencie. W tym czasie wojna z Zakonem była prowadzona nie na polu bitwy, a na sali sądowej. Długotrwały spór został zakończony podpisaniem pokoju w Kaliszu.
2024-07-08, 05:40
8 lipca 1343 roku w Kaliszu Kazimierz III Wielki zawarł z Zakonem Krzyżackim pokój wieczysty. W zamian za zrzeczenie się praw do ziemi chełmińskiej, michałowskiej i Pomorza Gdańskiego, Kazimierz III Wielki odzyskał od zakonu krzyżackiego Kujawy i ziemię dobrzyńską. Ziemie wymienione w traktacie były przyczyną toczącego się od kilkudziesięciu lat konfliktu z Krzyżakami.
– Trzeba pamiętać, że Polska czasów Kazimierza, a szczególnie pierwszych dwóch dziesięcioleci nie była państwem specjalnie silnym – wyjaśniał prof. Grzegorz Myśliwski. – Kazimierz wiedział, że Krzyżacy są z jego przeciwników najsilniejsi i dlatego zdecydował się na rokowania.
Posłuchaj
Proces pierwszy
Sytuacja Królestwa Polskiego na początku panowania Kazimierza Wielkiego była nie do pozazdroszczenia. Kraj otaczali wrogowie, ale dzięki opanowaniu i mądrym decyzjom młodego króla państwu udało się wyjść z tarapatów obronną ręką.
REKLAMA
– Pierwsze lata panowania Kazimierza Wielkiego cechuje pragmatyzm, nieprawdopodobna chytrość i odporność na stres oraz dużo szczęścia – powiedział prof. Witold Falkowski w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Historia Polski – średniowiecze".
Posłuchaj
Polacy zdawali sobie sprawę, że nie są w stanie odzyskać straconych ziem siłą. Kazimierz Wielki zdecydował się na rozwiązanie metodą pokojową, za pomocą interwencji papiestwa. Tego sposobu próbował już jego ojciec Władysław Łokietek, który w 1320 roku na sąd papieski uzyskał potwierdzenie roszczeń do Pomorza.
Wówczas sąd nakazał zwrot spornych ziem królowi polskiemu. Wielki Mistrz Zakonu Zygrfryd złożył apelację. Twierdził, że proces był prowadzony tendencyjnie, ponieważ odbywał się w Inowrocławiu, a więc na terenie Królestwa Polskiego, a sędziami byli poddani polskiego króla – arcybiskup Janisław i biskup Domarat.
REKLAMA
– Jednakże ten proces nie był zupełnie bezowocny. Polska zyskała pewną sankcję moralną i materiał dowodowy przeciwko Krzyżakom. To ułatwiało późniejsze starania polskiej dyplomacji o odzyskanie Pomorza Gdańskiego, to dawało również pewien materiał propagandowy, który można było wykorzystać przeciwko krzyżackiemu panowaniu – mówił prof. Grzegorz Myśliwski.
Posłuchaj
Proces drugi
Kazimierz Wielki wyciągnął wnioski z procesu wytoczonego przez Łokietka i przygotował się znacznie lepiej niż ojciec. Kolejny proces przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu został przeprowadzony w 1339 roku w Warszawie, a sprawę rozsądzał nuncjusz papieski Galhard de Carceribus. Stolica Mazowsza była wtedy neutralnym terenem pod władaniem księcia Trojdena.
Drugi proces, w trakcie którego przesłuchano ponad stu świadków, także został wygrany przez stronę polską. Krzyżacy jednak ponownie nie uznali wyroku papieskiego.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Pokój w Namysłowie - koniec wojen z Czechami
Problem z wyegzekwowaniem wyroku zmusił Kazimierza do ustępstw na rzecz Zakonu Krzyżackiego, aby oddalić zagrożenie ze strony północy. W tym czasie otwarła się przed nim perspektywa objęcia w posiadanie Rusi Halickiej. Wymagało to jednak konfrontacji z Wielkim Księstwem Litewskim, które również rościło pretensje do tych ziem. Kazimierz zdawał sobie sprawę, że wojna na dwa fronty jest samobójczym przedsięwzięciem.
Niemniej dzięki pokojowi zawartemu w Kaliszu Królestwo Polskie mogło odetchnąć na niemal 70 lat. Ten czas okazał się kluczowy dla zebrania sił, które w 1410 roku złamały krzyżacką potęgę w bitwie pod Grunwaldem.
sa
REKLAMA