SN: w sytuacji bezprawia sądowego zdanie odrębne staje się obowiązkiem sędziego

"Jeśli orzeczenie sądowe stanowiłoby bezprawie, a zwłaszcza zbrodnię sądową, prawo sędziego do wyrażenia zdania odrębnego staje się jego obowiązkiem" - wynika z uzasadnienia decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z 8 lipca uchylającej immunitet byłemu sędziemu SN w związku orzekaniem w stanie wojennym.

2021-07-16, 21:42

SN: w sytuacji bezprawia sądowego zdanie odrębne staje się obowiązkiem sędziego
Sejm poprze prezydencki projekt ustawy o Sądzie Najwyższym? Ryszard Terlecki: dogadamy się. Foto: Artur Bogacki/ Shutterstock

"Przy wystąpieniu okoliczności wskazujących na bezprawie sądowe, niezareagowanie przez sędziego na tego typu akt prowadzić może do wniosku, że osoba taka akceptowała tego typu bezprawne działania, dopuszczając się w tym zakresie co najmniej swoistego zaniechania przy wypełnianiu swoich obowiązków, co w konsekwencji może prowadzić do uznania współsprawstwa bezprawia sądowego" - zaznaczyła Izba Dyscyplinarna SN uzasadniając utrzymanie decyzji o uchyleniu immunitetu.

Powiązany Artykuł

sn budynek forum 1200 .jpg
Echa procesów opozycjonistów w PRL. Dwóch sędziów pozbawionych immunitetów

Prawomocne uchylenie immunitetu

W zeszłym tygodniu Izba Dyscyplinarna SN informowała, że prawomocnie uchyliła immunitet sędziego SN w stanie spoczynku Stanisława K. Prokurator IPN zamierza postawić mu zarzuty dotyczące trzech zbrodni komunistycznych z okresu stanu wojennego. Orzeczenie zapadło po rozpoznaniu zażalenia obrońcy sędziego na decyzję I instancji z sierpnia 2019 r. wyrażające zgodę na uchylenie immunitetu.

Czytaj także:

Jak informowano, prokuratorzy IPN chcą pociągnąć K. do odpowiedzialności karnej w związku z orzekaniem przeciwko opozycjonistom w trzech sprawach z 1982 r. Chodzi m.in. o roznoszenie ulotek antykomunistycznych, a także umieszczaniem w miejscach publicznych napisów żądających zakończenia komunizmu i nawołujących do obalenia władzy.

REKLAMA

Sąd Najwyższy podtrzymał stanowisko

W piątek na stronie SN zamieszczono informację o motywach decyzji SN ws. prawomocnego uchylenia immunitetu oraz pisemne uzasadnienie tego orzeczenia wydanego w składzie trzech sędziów Izby Dyscyplinarnej. Sprawozdawcą w sprawie był sędzia Jan Majchrowski.

Powiązany Artykuł

sąd najwyższy shutterstock_1533435362 1200.jpg
Rażące naruszenie procedury a skarga nadzwyczajna. Komunikat SN

W odwołaniu obrońca zarzucał m.in. przyjęcie przez sąd uchylający immunitet w I instancji domniemania wydania w 1982 r. wyroku jednomyślnie przez cały skład sędziowski w sytuacji niezłożenia przez żadnego z jego członków zdania odrębnego. Sąd Najwyższy, rozpatrując sprawę w II instancji, zasadniczo podzielił jednak stanowisko wyrażone przez I instancję.

"Zachowanie sędziego w sytuacji groźby zaistnienia bezprawia sądowego nie może polegać na dowolności jego działania. Jest on bowiem zawsze współodpowiedzialny za wydawaną kolegialnie decyzję procesową, zaś funkcjonowanie instytucji zdania odrębnego pozwala na ustalenie stanowiska konkretnego członka składu orzekającego w określonym zakresie" - wskazano w komunikacie SN.

Dodano w nim, że "oczywiście nie ma obowiązku zgłaszania zdania odrębnego, gdy sędzia został w danej sprawie przegłosowany". "Jednak funkcją zdania odrębnego jest m.in. wskazanie określonych istotnych nieprawidłowości, które – zdaniem je składającego – stały się udziałem sądu orzekającego w danej sprawie, co ma mieć określony walor dla orzecznictwa w ogóle, a w pewnych sytuacjach także walor mogący ułatwiać podjęcie kolejnych decyzji procesowych w tej samej sprawie, np. w postępowaniu drugoinstancyjnym" - zaznaczono.

REKLAMA

"Licencja na bezprawne sądzenie"

Jak podkreślił SN "w przypadku, gdy orzeczenie sądowe wydawane w składzie kolegialnym w warunkach tajności głosowania i tajności narady sędziowskiej stanowiłoby bezprawie sądowe, a zwłaszcza zbrodnię sądową, prawo sędziego do wyrażenia zdania odrębnego staje się jego obowiązkiem, choćby tylko z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości, zaś w wymiarze indywidualnym jest skutecznym i dopuszczalnym prawnie sposobem ekskulpacji sędziego uczestniczącego w składzie dokonującym takiego bezprawia sądowego lub zbrodni sądowej".

Czytaj także:

"Zasada tajności narady sędziowskiej i głosowania, skutkująca tajnością na zewnątrz składu orzekającego, nie może stanowić sama w sobie »licencji na bezprawie sądowe«, a zwłaszcza na bezkarność zbrodni sądowej dokonywanej w warunkach funkcjonowania organu kolegialnego, jakim jest sąd orzekający w składzie kilkuosobowym" - dodano, uzasadniając decyzję.

Kilkanaście spraw o uchylenie immunitetów sędziom

Odnosząc się do innych argumentów obrony, SN wskazał, że "formalnie dokonana w 1990 r. rehabilitacja jednego z największych bohaterów w historii Polski, ofiary komunistycznej zbrodni sądowej, jakim niewątpliwie był rotmistrz Witold Pilecki, nie może służyć jako narzędzie automatycznej rehabilitacji czy ekskulpacji kogokolwiek, kto sam może być obarczony zarzutem komunistycznej zbrodni sądowej". K. był przewodniczącym składu, który zrehabilitował rtm. Pileckiego.

REKLAMA

Łącznie zarejestrowano dotychczas w Izbie Dyscyplinarnej SN kilkanaście spraw o uchylenie immunitetów sędziom i prokuratorom po wnioskach pionu śledczego IPN. Sprawy kilku z tych wniosków zakończyły się już prawomocnymi rozstrzygnięciami.

bf

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej