Prof. Gut: wzrosty zakażeń będą, ale nie grozi nam zapaść w służbie zdrowia
Nowe warianty koronawirusa nie doprowadzą już w Polsce do problemów w służbie zdrowia - powiedział wirusolog prof. Włodzimierz Gut. W jego ocenie nie należy się skupiać np. na wariancie delta, a na budowaniu odporności populacyjnej.
2021-07-17, 08:42
- Wirus poza komórką jest martwy. To my dajemy mu szansę, my generujemy problem. W Polsce nie jesteśmy jeszcze na etapie odporności populacyjnej, więc wzrosty zakażeń będą się zdarzały. Mamy jednak dzięki szczepieniom i przechorowaniu taki pułap osób odpornych, że nie grozi nam klęska instytucjonalna, zapaść w służbie zdrowia - powiedział wirusolog.
Do 2 tys. zakażeń dziennie
Powiązany Artykuł
Wzrost zakażeń koronawirusem w Polsce pewny? Dr Sutkowski: odpowiedzialny będzie wariant Delta
W jego ocenie kolejne "fale", a raczej "falki" mogą sięgać poziomu ok. tysiąca może dwóch tysięcy zakażeń dziennie.
- Psy wykrywają zakażonych koronawirusem. "Nie moglibyśmy być bardziej dumni"
- Siwizna i łysienie jako skutek koronawirusa
- Więcej nie będzie, bo populacja nie jest już tak wrażliwa. Troszeczkę jest tak obecnie, że ci, co się nie szczepią, głównie będą zagrożeniem sami dla siebie. Bo to oni przy kolejnych wzrostach zakażeń złapią wirusa i go przechorują. To opcja kosztowniejsza niż szczepienia, bo niesie za sobą duże ryzyko zgonu. W pewnym jednak momencie - także dzięki kolejnym zakażeniom - społeczeństwo dojdzie do progu odporności zbiorowej - ocenił prof. Gut.
REKLAMA
Mutacje wirusa
Dodał, że jest za obowiązkiem szczepień dla medyków, bo lekarz nie może być zagrożeniem np. dla pacjenta z obniżoną odpornością.
Powiązany Artykuł
Ile osób w Polsce jest w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19? Resort zdrowia podał nowe dane
- Nie demonizowałbym natomiast tematu mutacji wirusa. On nie zmieni się w mojej ocenie na tyle, aby wymknąć się szczepionkom. To niemożliwe. Oczywiście, lepiej byłoby zakończyć temat szybkim zaszczepieniem jak największego procenta populacji, ale do niektórych nie trafi żaden argument - powiedział prof. Gut.
Odwrócenie ról
Wskazał, że w pewnym momencie dojdzie jednak do paradoksu, bo osoby nieodporne będą chroniły zaszczepione.
- Po osiągnięciu odporności populacyjnej to te osoby utrzymają wirusa w środowisku i mówiąc najbardziej obrazowo pozwolą innym "trenować" układ immunologiczny. To niezwykle ważne, bo wówczas odporność na tego koronawirusa nie uleci z pamięci immunologicznej - powiedział prof. Gut.
fc
REKLAMA