Tusk szykuje duże zmiany w PO? Zaczął budować swoje zaplecze
Lider PO Donald Tusk buduje zaplecze w partii, rozmawia z parlamentarzystami, ale też planuje dokonać zmian w statucie PO i Zarządzie Krajowym partii m.in. po to, by zwiększyć w nim liczbę kobiet. Na 20 września zaplanowano Konwencję, która miałaby zatwierdzić proponowane przez Tuska zmiany - informuje PAP.
2021-07-28, 10:54
Były premier przejął stery w Platformie 3 lipca i od tamtej pory stopniowo przebudowuje partię i klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej. Doprowadził m.in. do zmian w składzie wiceszefów partii, a w zeszły czwartek także na funkcji przewodniczącego klubu, którym znów, po niespełna roku przerwy, został Borys Budka. Zastąpił kojarzonego z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, Cezarego Tomczyka.
Powiązany Artykuł
![tusk shutterstock 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/2bfa22a7-fe58-4245-b779-171eddf0b190.jpg)
Większość Polaków bez entuzjazmu przyjęła powrót Donalda Tuska. Zobacz wyniki sondażu
Borys Budka, który podczas lipcowego posiedzenia Rady Krajowej zrezygnował na rzecz Tuska z kierowania Platformą, to obecnie jeden z najbliższych współpracowników nowego szefa Platformy. Kolejni to sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński oraz Paweł Graś, który choć nie ma żadnego formalnego stanowiska w ugrupowaniu, od lat współtworzy ścisłe zaplecze Tuska. Na dotychczasowej funkcji pozostał też rzecznik partii Jan Grabiec.
Zmiany w strukturach
Spodziewane są jednak dalsze zmiany w partii. Od polityków Platformy można usłyszeć, że były premier buduje właśnie drużynę, z którą będzie współpracował przez najbliższe lata. - Przewodniczący rozmawia z parlamentarzystami - w tym tygodniu ma zaplanowany szereg spotkań - powiedział PAP jeden z jego współpracowników.
Lider Platformy chce, by podobnie jak w przeszłości więcej kobiet znalazło się we władzach ugrupowania. W zeszły czwartek, przy okazji zmiany przewodniczącego klubu, zapowiedział przywrócenie parytetów we władzach partyjnych i klubowych. - Zaproponuję pewne zmiany, które utworzą przestrzeń, gdzie będzie możliwa ta nowa kompozycja, która uwzględnia równowagę między kobietami a mężczyznami w polityce - teraz klubową, a we wrześniu także partyjną - mówił Tusk w zeszły czwartek.
REKLAMA
- "Mówi się, że nie miał co robić w Europie". Łoziński o przyczynach powrotu Tuska
- Prezydent Andrzej Duda liderem rankingu zaufania. Hołownia i Trzaskowski przed Tuskiem
Dzień później Zarząd Krajowy przyjął uchwałę, która zakazuje parlamentarzystom łączenia funkcji w kierownictwie klubu i partii. Nowa reguła, która też już kiedyś obowiązywała, dotyczy pięciorga posłów i większość z nich (Izabela Leszczyna, Sławomir Nitras, Rafał Grupiński i Marcin Kierwiński) już zapowiedziała, że odejdzie z władz klubu, by móc pozostać w Zarządzie.
Decyzji nie podjął jeszcze wiceszef klubu KO Robert Kropiwnicki, ale już samo ustąpienie trzech innych wice (Nitrasa, Kierwińskiego i Grupińskiego) ma właśnie - jak mówił Tusk - stworzyć przestrzeń do awansu dla innych posłów i posłanek Koalicji. Ewentualne zmiany we władzach klubowych mają zapaść już po wakacjach. - Tu nie ma pośpiechu, zmiany prawdopodobnie będą, ale podchodzimy do tego bardzo spokojnie. To stanie się pod koniec sierpnia lub na początku września - podkreślił Budka w rozmowie z PAP.
Powiązany Artykuł
![pap po 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/22cc3373-78b7-4863-a89c-cd750b08ef58.jpg)
PO wraca do dawnych zasad. Nie będzie łączenia funkcji we władzach partii i klubu
Według niego nie ma na razie jeszcze mowy o jakichkolwiek personaliach, podobnie jak w przypadku zapowiedzianych przez byłego premiera zmianach w kierownictwie Platformy. - Żadne nazwiska ze strony przewodniczącego jeszcze nie padły - zapewnił szef klubu KO.
REKLAMA
Powrót Ewy Kopacz?
Donald Tusk potwierdził jedynie w czwartek już wcześniej sygnalizowany zamiar przywrócenia na stanowisko wiceprzewodniczącej PO byłej premier, obecnie europosłanka Ewy Kopacz. Jej ustąpienie podczas Rady Krajowej 3 lipca było - obok rezygnacji Budki - konieczne do tego, aby obecny szef mógł przejąć władzę w partii. Zgodnie ze statutem PO, po rezygnacji przewodniczącego, jego obowiązki pełni najstarszy z wiceprzewodniczących. Po odejściu Kopacz, Tusk spełniał już kryterium wieku.
Zgodnie z deklaracją lidera PO na funkcję wiceprzewodniczącego ma także wrócić europoseł Bartosz Arłukowicz, który podczas Rady Krajowej ustąpił z kolei po to, aby Budka mógł zostać wiceszefem partii (był to jeden z warunków ustąpienia ówczesnego szefa PO). Tusk wielokrotnie dziękował mu za ten gest i obojgu - jemu i Kopacz obiecał przywrócenie do kierownictwa partii.
Nowym wiceprzewodniczącym Platformy ma być również Cezary Tomczyk, którego były premier zamierza także uczynić osobą odpowiedzialną w partii za kampanie wyborcze.
Aby pomieścić wszystkich obecnych i przyszłych wiceszefów PO, konieczna jest zmiana statutu, co miałoby nastąpić na Konwencji partii 20 września. Statut w obecnym brzmieniu przewiduje bowiem tylko do czterech zastępców przewodniczącego Platformy. Obecnie, łącznie z Tuskiem, który formalnie jest wiceprzewodniczącym pełniącym obowiązki szefa, jest właśnie czterech - są to także Borys Budka, Rafał Trzaskowski i Tomasz Siemoniak.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![Joanna Lichocka Forum 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/1a2f9d05-a998-4840-b78a-d333c8378407.jpg)
"Liczy, że kłamstwo powielone po wielokroć, będzie odbierane jako prawda". Lichocka o słowach Tuska nt. 500+
Więcej kobiet na stanowiskach
Politycy PO nie są też pewni, co oznacza deklaracja Tuska dotycząca parytetów we władzach partyjnych - czy ma dotyczyć wiceprzewodniczących, czy ogólnie Zarządu. Gdyby miała dotyczyć także wiceszefów, konieczne byłoby zwiększenie ich liczby do dziesięciu. - Myślę, że sam przewodniczący nie podjął jeszcze takiej decyzji - uważa osoba dobrze zorientowana w przebiegu rozmów, które prowadzi obecnie szef PO.
Trudno też powiedzieć, które członkinie Platformy miałyby skorzystać na nowej regule parytetowej. Część najbardziej znanych posłanek PO, m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, Izabela Leszczyna, Agnieszka Pomaska i Marzena Okła-Drewnowicz, pracuje już w Zarządzie Krajowym; z kolei Monika Wielichowska jest jedną z zastępców sekretarza generalnego partii.
- Mężydło ukarany za głosowanie? Prof. Jabłoński: pokazał, że Tusk ma nieuzasadnione roszczenia
- Tusk twierdzi, że Kopacz miała gotowy projekt "podobny do 500+". Słowa byłej premier temu przeczą
W Zarządzie nie ma za to żadnej kobiety z obecnych senatorów PO, nawet tak znanych jak Magdalena Kochan, Beata Małecka-Libera czy Barbara Zdrojewska. Niektórzy rozmówcy PAP spekulują, że być może Tusk będzie chciał wyciągnąć rękę do którejś z posłanek młodego pokolenia, np. do obecnej wiceprzewodniczącej stołecznych struktur PO Aleksandry Gajewskiej.
REKLAMA
Zmiany, których do tej pory dokonał były premier, osłabiły pozycję Rafała Trzaskowskiego w partii. Jeszcze przed lipcową Radą Krajową prezydent stolicy chciał ubiegać się o władzę w PO, jednak jego pomysł przyspieszonych wyborów powszechnych nowego lidera nie zyskał akceptacji w Platformie. W zeszłym tygodniu z kolei z funkcji szefa klubu odwołany został jeden z jego najbliższych współpracowników.
***
W zeszłym tygodniu - jak wynika z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP - doszło do spotkania Tuska i Trzaskowskiego. Rozmówcy PAP zapewniają, że odbyło się w dobrej atmosferze. Lider PO weźmie najpewniej udział w organizowanym na przełomie sierpnia i września w Olsztynie Campusie Polska Przyszłości, którego pomysłodawcą jest prezydent Warszawy. Nie wiadomo jednak jak miałaby wyglądać obecność Tuska na Campusie. "Ustalamy to jeszcze" - powiedział PAP jeden ze współpracowników Trzaskowskiego.
as
REKLAMA