"Jesteśmy jednym z nielicznych krajów, gdzie Żydzi są bezpieczni". Prezydencki minister o nowelizacji k.p.a.

- Polska nie zgodzi się na instrumentalizowanie Zagłady. Jesteśmy przyjacielem Izraela, jednym z nielicznych krajów, gdzie Żydzi są bezpieczni - powiedział prezydencki minister Jakub Kumoch, pytany o podpis prezydenta pod nowelą Kodeksu postępowania administracyjnego.

2021-08-14, 17:50

"Jesteśmy jednym z nielicznych krajów, gdzie Żydzi są bezpieczni". Prezydencki minister o nowelizacji k.p.a.

O podpisie złożonym pod ustawą prezydent Andrzej Duda poinformował w sobotę po południu. Jak wskazał, chodzi o ustawę, która w ostatnich miesiącach była przedmiotem "ożywionej i głośnej debaty w kraju i za granicą". - Wraz z podpisem kończy się epoka chaosu prawnego - epoka mafii reprywatyzacyjnych, niepewności milionów Polaków i braku poszanowania dla elementarnych praw obywatelek i obywateli naszego kraju - podkreślił prezydent.

Powiązany Artykuł

Przemysław Czarnek 1200.jpg
"Niesłychanie skandaliczne". Czarnek o zewnętrznych ingerencjach w nowelizację k.p.a.

"Kończy stan niepewności"

W podobnych słowach o nowelizacji wypowiedział się prezydencki minister Jakub Kumoch. - Podpis prezydenta złożony pod nowelą Kodeksu postępowania administracyjnego kończy stan niepewności i zagrożenia dla tysięcy lokatorów. To ważny moment w życiu wielu polskich rodzin - podkreślił.

Na pytanie o komentarze strony izraelskiej, jakoby ustawa uderzała w ofiary Zagłady, Kumoch odpowiedział: "Tu w ogóle nie ma kwestii Zagłady, a na jej instrumentalizowanie Polska się nie zgodzi". - Polska jest przyjacielem Izraela, jednym z nielicznych krajów, gdzie Żydzi są bezpieczni, a jednym z wielkich bojowników o taką ustawę był Jan Śpiewak, potomek ocalonych z Zagłady. Nie będzie zgody na etnizację tego zagadnienia - powiedział.

Pytany o to, czy Izrael wiedział o decyzji prezydenta w sprawie ustawy, minister powiedział, że prezydent nie konsultuje swoich decyzji z innymi państwami. - Nie oczekujemy tego od Izraela, Izrael też na pewno nie oczekuje tego od Polski - podkreślił.

Czytaj także:

O tym, że łączenie noweli Kpa z Zagładą "budzi jego stanowczy sprzeciw", mówił również sam prezydent. - Polska jest strażnikiem pamięci o ofiarach niemieckich zbrodni na Żydach, nie pozwoli na instrumentalizowanie Zagłady do bieżących celów politycznych. Nie ustaniemy w przypominaniu, że co druga ofiara Holocaustu była polskim obywatelem, i że nasz rząd na uchodźstwie zrobił wiele by przeciwdziałać Zagładzie, więcej niż jakikolwiek inny - zaznaczył.

Nowelizacja zmienia przepisy nakazujące uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu "rażącego naruszenia prawa" - bez względu na fakt, jak dawno ją wydano. Zapisy noweli oznaczają m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia.

Powiązany Artykuł

AndrzejDuda1200 /PAP
"Kończy okres chaosu prawnego i mafii reprywatyzacyjnych". Prezydent podpisał nowelizację k.p.a.

Reakcja Izraela

Uchwalenie przepisów przez Sejm spotkało się z ostrą reakcją strony izraelskiej. Polskie MSZ tłumaczyło, że u podstaw nowelizacji leży "potrzeba zapewnienia zaufania obywateli do państwa i realizacji zasady pewności prawa". - Możliwość podważenia decyzji władz publicznych nie może być nieograniczona czasowo - dodawał resort.

Nowelizacja Kpa wynika z konieczności dostosowania prawa do wyroku TK sprzed sześciu lat. W maju 2015 r. Trybunał orzekł, że przepis kodeksu w obecnym brzmieniu - pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji - jest niekonstytucyjny.

Czytaj także:

W nowelizacji zapisano, że nie stwierdzałoby się nieważności takiej decyzji z przyczyny na przykład wydania jej z rażącym naruszeniem prawa, jeśli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 10 lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne. W takiej sytuacji można byłoby jednak orzec, iż decyzję wydano z naruszeniem prawa. Natomiast, jeśli od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji upłynęło 30 lat, to w ogóle nie byłoby wszczynane postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji.

Ponadto zgodnie z nowelą do spraw administracyjnych niezakończonych przed dniem wejścia w życie zmiany stosowałoby się przepisy w nowym brzmieniu. Z kolei postępowania wszczęte po upływie 30 lat od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji i niezakończone przed dniem wejścia w ustawy zostałyby umorzone z mocy prawa.

dz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej