Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu wzrosła. PIE: w kolejnych miesiącach wyniki będą zbliżone do 4,5 proc.

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu 2021 r. wzrosła 3,9 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 2,1 proc. - podał GUS. "Spodziewamy się niewielkich zmian dynamiki sprzedaży w kolejnych miesiącach. Wyniki prawdopodobnie będą zbliżone do 4,5 proc. rdr" - ocenia Polski Instytut Ekonomiczny.

2021-08-20, 11:55

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu wzrosła. PIE: w kolejnych miesiącach wyniki będą zbliżone do 4,5 proc.
Konsumenci robiąc zakupy biorą pod uwagę nie tylko to co jest im dziś potrzebne ale też jakie są ich możliwości oraz wizja przyszłości. Foto: eldar nurkovic/Shutterstock

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu 2021 r. wzrosła 3,9 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 2,1 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny.
Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 8,9 proc. rdr.

Powiązany Artykuł

przedsiębiorstwo firma szef optymizm coronavirus maseczka 1200.jpg
Rośnie optymizm wśród przedsiębiorców. GUS: wyraźna poprawa nastrojów w handlu detalicznym

Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w lipcu rdr o 5 proc. i wzrost mdm o 2,8 proc. W cenach bieżących, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu o 8,7 proc. rdr.

Wzrosła sprzedaż w segmencie odzieży

Spadki dotyczyły sprzedaży m.in. samochodów oraz sprzętu RTV i AGD (obroty w tych segmentach spadły kolejno o 2,9 proc. i 1,9 proc. rdr). Umiarkowana pozostała również konsumpcja paliw pomimo rekordowej na przestrzeni ostatnich dwóch lat mobilności.

"Wzrosła sprzedaż w segmencie odzieży, co ma związek z powrotami pracowników do biur" - zwracają uwagę analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

REKLAMA

"Spodziewamy się niewielkich zmian dynamiki sprzedaży w kolejnych miesiącach - wyniki prawdopodobnie będą zbliżone do 4,5 proc. rdr" - szacuje PIE.

"Badania koniunktury prowadzone przez KE pokazują, że gospodarstwa domowe dalej zgłaszają rekordowo wysoki popyt na dobra trwałe. Równocześnie, wraz z odmrożeniem gospodarki, większa część domowych budżetów przeznaczana jest na usługi rekreacyjne" - dodano w analizie think tanku.

Negatywnie zaskoczyły inwestycje infrastrukturalne

Ekonomiści wskazują, że według GUS spadła dynamika produkcji budowlano-montażowej (z 4,4 proc. do 3,3 proc. rdr).

"Negatywnie zaskoczyły inwestycje infrastrukturalne, dobre wyniki osiągnęły natomiast firmy zajmujące się wznoszeniem budynków oraz pracami specjalistycznymi" - podkreślają.

REKLAMA

PIE ocenia, że "sierpień przyniesie wyższy wzrost z uwagi na korzystne efekty kalendarzowe", jednak w kolejnych miesiącach spodziewane są równie słabe wyniki w związku ze skokowym wzrostem cen materiałów budowlanych.

Ocena sprzedaży detalicznej ekspertów banku Pekao SA

Lipiec był dość słabym miesiącem w handlu detalicznym, słabość sprzedaży w lipcu może jednak być przejściowa i wynikać z przekierowania popytu konsumenckiego na usługi - ocenił bank Pekao S.A. w piątkowej analizie odnoszącej się do najnowszych danych GUS.

W ocenie Pekao S.A. w lipcu dynamika sprzedaży wróciła tym samym do typowych poziomów. Bank zauważył, że lipiec był ostatnim miesiącem, kiedy na dynamikę roczną oddziaływała wysoka baza statystyczna z poprzedniego roku.

"Sam lipiec był dość słabym miesiącem w handlu detalicznym - sprzedaż po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych spadła o 1,5 proc. m/m, co oznacza ponowne oddalenie się od wieloletniego trendu. Deflator sprzedaży detalicznej zrównał się z inflacją CPI i wyniósł 5,0 proc. r/r" - zauważono w analizie Pekao S.A.

W ocenie banku największym rozczarowaniem jest wynik sprzedaży mebli, RTV i AGD, która w lipcu spadła o 1,9 proc. r/r. Jak wskazano, "jakiekolwiek korekty w górę +z tytułu Euro 2020+ okazały się daremne".

Znacznie niższy od oczekiwań analityków okazał się również wzrost sprzedaży książek, prasy i w innych wyspecjalizowanych sklepach (+2,6 proc. r/r). "Rozczarowanie danymi o sprzedaży jest więc w istocie rozczarowaniem sprzedażą dóbr trwałych" - oceniono.

REKLAMA

Zdaniem analityków struktura wzrostu PKB w najbliższych kwartałach może być bardziej przeważona w stronę inwestycji, niż w latach 2017-2019.

W opinii banku również lipcowe dane dotyczące inwestycji "delikatnie rozczarowały". GUS podał, że produkcja budowlano-montażowa r/r wzrosła o 3,3 proc. "Po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych produkcja obniżyła się o 1,3 proc. m/m" - napisano.

Eksperci ING BŚ o lipcowych danych o sprzedaży detalicznej

Dane dotyczące lipcowej sprzedaży detalicznej istotnie poniżej naszej prognozy i oczekiwań rynkowych; wyniki produkcji budowlano-montażowej ponownie rozczarowały. Efektu otwarcia w handlu dawno już nie ma - przekazali w komentarzu ekonomiści ING, odnosząc się do piątkowych danych GUS.

"W lipcu sprzedaż detaliczna wzrosła realnie o 3,9 proc. r/r po 8,6-proc. wzroście w czerwcu. To istotnie poniżej naszej prognozy i oczekiwań rynkowych. Mediana prognoz rynkowych wskazywała na wzrost o 4,9 proc." - przekazali w komentarzu ekonomiści ING Bank Śląski Dawid Pachucki i Karol Pogorzelski.

REKLAMA

Jak zauważyli, pogorszenie rocznych temp zmian wolumenów odnotowano dla większości grup sprzedaży z wyjątkiem żywności. Wskazali, że sprzedaż samochodów i mebli spadła o odpowiednio o 2,9 proc. i 1,9 proc. r/r.

"To słaby wynik wskazujący na zadyszkę w odrabianiu strat z pandemii. Co więcej, tempo wzrostu sprzedaży okazało się też istotnie niższe niż miesięczny przyrost produkcji sprzedanej przemysłu w lipcu (+0,7 proc.). W początkach III kw. 2021 to przemysł, nie handel przejął rolę głównego motoru wzrostu w Polsce" - ocenili.

Według ekonomistów ING BŚ "efektu otwarcia w handlu już dawno nie ma". "Konsumenci, pewnie też w obliczu rosnących cen, mniej chętnie wydają zgromadzone w okresie pandemii oszczędności na towary. Dodatkowo naszym zdaniem przesunęli oni też część popytu na usługi" - przekazali.

Ekonomiści jednocześnie zauważyli, że pozytywnie zaskoczyła budowa mieszkań. "Tu produkcja wzrosła o 5,7 proc. r/r po spadkach o 0,3 proc. w czerwcu i o 5,7 proc. w maju. Wznoszenie budynków jest napędzane przez popyt na nowe mieszkania ze strony gospodarstw domowych szukających ochrony oszczędności przed inflacją" - stwierdzili eksperci ING BŚ. Ich zdaniem aktywność deweloperów jest na historycznie rekordowym poziomie, "co będzie ograniczać wzrost produkcji budowlanej w tym segmencie w najbliższych miesiącach.


PR24.pl, PAP, DoS

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej