"Należy odebrać Łukaszence karty z rąk". Prof. Kik o kryzysie migracyjnym
- Wojny hybrydowej z Łukaszenką nie wygramy, bo on jest bezwzględny i nie zależy mu życiu tych ludzi. Jemu zależy na kompromitacji Polski - powiedział w Polskim Radiu 24 politolog prof. Kazimierz Kik.
2021-08-29, 19:47
Po stronie białoruskiej na granicy, na wysokości polskiej miejscowości Usnarz Górny, od kilkunastu dni koczuje grupa cudzoziemców. Przed odwrotem w głąb Republiki Białorusi zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują nasi żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej.
Powiązany Artykuł
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że punktem wyjścia ws. sytuacji związanej z wydarzeniami na granicy powinno być porozumienie polskich sił politycznych. - Jeżeli będziemy się bić między sobą, to z imigracją i zagrywkami Aleksandra Łukaszenki nie wygramy. Prezydent Białorusi osiągnął już to, co chciał. Jednym ruchem dodatkowo skłócił polskie siły polityczne. Największym zagrożeniem w trudnych momentach jest brak jedności Polaków. Sprawa migracji stanie się w końcu życiową kwestią dla polskiego społeczeństwa. Usiądźmy do stołu i nauczmy się dialogu. Polską racją stanu jest wypracowanie wspólnego stanowiska - powiedział prof. Kazimierz Kik.
Jego zdaniem nie należy też działać schematycznie. - To, że budujemy zasieki i płoty zakończy się dla imigrantów tragicznie. Cały świat na to patrzy. Nie zdobywamy punktów jako Polacy. Za sprawą Łukaszenki może dojść do nieszczęścia. Możemy stracić dobre imię w Europie, jeżeli umrze kilka osób pod polskimi zasiekami. Dlatego należy Łukaszence odebrać z rąk karty. Tych ludzi można byłoby zagospodarować po polskiej stronie. Zbudować obóz z wyposażeniem lekarskim i przy zachowaniu procedur emigracyjnych. Zamiast zasieków zbudujmy namioty. Otoczmy je służbami granicznymi, by migranci nie przeszli dalej. Zaopiekujmy się nimi na ziemi polskiej, ale nie wpuszczajmy ich. Na miejscu można byłoby ich sprawdzić, czy spełniają kryteria kandydatów na uchodźców. Jeśli nie, to powinniśmy ich odesłać. Wojny hybrydowej z Łukaszenką nie wygramy, bo on jest bezwzględny, nie zależy mu życiu tych ludzi. Jemu zależy na kompromitacji Polski - podsumował politolog.
Posłuchaj
REKLAMA
Ustawiany na granicy przez wojsko płot składa się z trzech warstw drutu ostrzonego i ma wysokość 2,5 metra. Zasieki mają spowolnić próby nielegalnego przekroczenia granicy. Do ochrony granic i pomocy służbom MSWiA skierował prawie 2000 żołnierzy.
Powiązany Artykuł
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Mateusz Drozda
Gość: prof. Kazimierz Kik (politolog)
REKLAMA
Data emisji: 29.08.2021
Godzina: 18.33
PR24
Polecane
REKLAMA