"Test stosunku opozycji do państwa". Błażej Poboży o głosowaniu w Sejmie ws. stanu wyjątkowego
- Nie wyobrażam sobie, żeby mogli zagłosować inaczej niż przynajmniej się wstrzymać. To będzie test dla posłów opozycji, ich stosunku do państwa polskiego i bezpieczeństwa obywateli - mówił w Polskim Radiu 24 senator wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Sejm rozpatruje w poniedziałek rozporządzenie prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią.
2021-09-06, 18:41
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 rozporządzenie ws. wprowadzenia stanu wyjątkowego zostanie utrzymane. - Wierzę, że wśród parlamentarzystów pojawi się propaństwowy odruch. Nie wyobrażam sobie, żeby mogli zagłosować inaczej niż przynajmniej się wstrzymać. To będzie test dla posłów opozycji, ich stosunku do państwa polskiego i bezpieczeństwa obywateli. Obraz polskiej opozycji jest przygnębiający. W ostatnich tygodniach dostarcza wielu przykładów słabej kondycji. Nie wyobrażam sobie, żeby można było zagłosować przeciwko rozporządzeniu. Zwłaszcza w świetle ujawnionych dziś przez Straż Graniczną materiałów - powiedział Błażej Poboży.
Powiązany Artykuł
![Libicki1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/a6cb3e0d-a123-4757-adf7-1a72faa2c2c1.jpg)
"Sprawa jest skomplikowana". Jan Filip Libicki o stanie wyjątkowym przy granicy
Dodał, że mamy do czynienia z opozycją totalną. - Mam wrażenie, że nawet najlepszy projekt, najbardziej propaństwowy i prospołeczny, który wychodzi z rządu jest potępiany przez opozycję z zasady. Tylko czasem się zdarza, jak było przy Polskim Ładzie, że Lewica zachowała się przyzwoicie. Dziś słyszymy też propaństwową postawę Konfederacji. Niestety główny trzon opozycji w postaci Platformy Obywatelskiej stoi na pozycjach totalnych ze wszystkimi tego konsekwencjami - mówił Poboży.
Wiceszef MSWiA podkreślił przy tym materiały ujawnione w poniedziałek przez Straż Graniczną dowodzą, że migranci otrzymują wsparcie ze strony białoruskich służb. - Wyżywienie, ubrania i śpiwory, nawet transport samochodowy na miejsce obozowiska. Naiwnością jest twierdzenie, że mamy do czynienia z głodującymi uchodźcami przy polskiej granicy. Liczba osób koczujących nie jest stała, rotuje. Problemem nie jest grupa trzydziestu nieszczęśników, z których cześć pewnie zapłaciła ogromne pieniądze, aby znaleźć się w lepszym świecie. Problem w tym, że jest to systemowa akcja Aleksandra Łukaszenki, który zwozi nieleganych imigrantów pod polską granicę. W imię wojny hybrydowej próbuje wywołać kryzys migracyjny w Europie. Zachowania niektórych posłów polskiej opozycji wskazują na to, że Łukaszence udało się też zamieszać w wewnętrznych sprawach Polski - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.
Mity
Błażej Poboży wyjaśnił również, że przynajmniej połowa imigrantów znajdujących się na terenie Białorusi (ich liczba przekracza 10 tys.) pochodzi z Iraku. - Mamy wiedzę o ponad 40 samolotach Bagdad-Mińsk, które przetransportowały duże grupy migrantów. Osoby z Afganistanu stanowią ledwie ich cześć. Nawet idąc fałszywym założeniem, że są to uchodźcy z Afganistanu, to zgodnie z prawe międzynarodowym pierwszym bezpiecznym dla nich państwem jest Białoruś. Dlatego to na Białorusi powinni ubiegać się o ochronę. Tymczasem próbuje się nas przekonać, że dwa dni pokonali parę tysięcy kilometrów pieszo na pogranicze polsko-białoruskie. To są mity i trzeba je rozbroić - podsumował wiceszef MSWiA.
REKLAMA
Posłuchaj
W czwartek w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta stan wyjątkowy został wprowadzony na 30 dni, tak jak chciała tego Rada Ministrów. Zgodnie konstytucją prezydent w ciągu 48 godzin od podpisania rozporządzenia ws. stanu wyjątkowego musi przesłać je do Sejmu. Projekt uchwały uchylającej rozporządzenie prezydenta złożyła Lewica.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzi: Adrian Klarenbach
Gość: Błażej Poboży (PSL)
Data emisji: 6.09.2021
Godzina emisji: 17.35
PR24
REKLAMA
REKLAMA