"Żołnierze nie tylko chronili wschodnią granicę, budowali też szkoły i zbierali fundusze". Paweł Skrok o KOP
- Oprócz stania na straży wschodniej granicy II Rzeczypospolitej, żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza wykonywali też prace kulturalno-oświatowe - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Skrok, historyk z lubelskiego oddziału IPN.
2021-10-03, 11:50
Gość PR24 mówił o Korpusie Ochrony Pogranicza. Wkrótce po podpisaniu traktatu ryskiego w marcu 1921 r. rząd ZSRR rozpoczął kampanię odrzucenia granicy z Polską, używając argumentu, że nie była ona wytyczona zgodnie z zasadą samostanowienia narodów. Władze radzieckie zaczęły wspierać i inspirować bandy terrorystyczne oraz wypady ze swojego terytorium na wschodnie powiaty Polski.
- Odradzające się państwo polskie musiało toczyć wojnę o granicę, zanim jednak został powołany Korpus Ochrony Pogranicza, na wschodzie zaczęły funkcjonować bataliony celne, które miały podlegać Ministerstwu Skarbu. Niestety przez rok nie spełniły one swoich zadań. Sowieci natomiast stworzyli bojówki przygraniczne atakujące naszą wschodnią granicę - przypomniał historyk.
Powiązany Artykuł
"Opór miał znaczenie polityczne". Piotr Kościński o obronie Grodna we wrześniu 1939 roku
"Formacja graniczna o charakterze wojskowym"
Wojna polsko-bolszewicka 1920 r. oraz specyficzne uwarunkowania społeczno-polityczne na kresach wschodnich II Rzeczypospolitej spowodowały, że żadna z działających tam do 1924 r. formacji granicznych nie była w stanie w pełni zrealizować swoich zadań. Nie zmieniło sytuacji przejęcie w 1923 r. ochrony granicy przez Policję Państwową. W 1924 r. w strefie granicy polsko-sowieckiej miało miejsce ponad 200 większych napadów i aktów dywersji, w których wzięło udział ok. 1000 bandytów, a zginęły co najmniej 54 osoby. Rząd Rzeczpospolitej Polskiej, po nieudanych próbach doraźnego opanowania sytuacji, w 1924 r. postanowił stworzyć specjalną formację wojskową pod nazwą Korpus Ochrony Pogranicza (KOP).
- Miała to być formacja graniczna o charakterze wojskowym. Korpus Ochrony Pogranicza chronił wschodnią granicę II Rzeczypospolitej, ale trzeba pamiętać, iż nie była to tylko granica z Rosją Sowiecką, ale także z Litwą, Łotwą, państwem niemieckim, a później z Rumunią i Węgrami. Do zadań żołnierzy należało też pomaganie mieszkańcom Kresów, to oni w okresie świątecznym zbierali fundusze dla biednego społeczeństwa, na wakacje dla dzieci i szkoły dla nich - powiedział Paweł Skrok.
REKLAMA
Posłuchaj
***
Audycja: "Historyczne wydarzenie tygodnia"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Paweł Skrok, historyk z lubelskiego oddziału IPN
REKLAMA
Data emisji: 03.10.2021
Godzina: 11:07
Polecane
REKLAMA