Raymond Kopa - piłkarz z polskimi korzeniami

- Raymond był często błędnie nazywany Kopaczewski, a nie Kopaszewski. W związku z czym skrócił swoje nazwisko na Kopa - wyjaśniał dziennikarz sportowy, Stefan Szczepłe. 13 października, 90 lat temu, urodził się Raymond Kopa znany piłkarz z polskimi korzeniami.

2021-10-13, 05:00

Raymond Kopa - piłkarz z polskimi korzeniami
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/august0809

Matka Raymonda Kopaszewskiego pochodziła z polskiej rodziny, ale urodziła się we Francji. Dziadkowie od strony ojca przybyli do kraju leżącego na Loarą w 1919 roku. 

Raymond piłką zainteresował się już jako bardzo mały chłopiec. 

- Nie starając się nawet i nie myśląc o tym, łatwo kiwałem moich kolegów. Mówiłem sobie, że chyba powinienem coś zdziałać w tym futbolu. Bardzo wcześnie doszedłem do takiego wniosku. Mając sześć lat - wspominał w swojej autobiografii „Piłka i Ja”.

Aby rodzina mogła się utrzymać musiał pójść do pracy w kopalni. Pracował tam od rana do wieczora. Zaraz po fajrancie biegł jednak na boisku lokalnego klubu i do nocy uganiał się za piłką. Po tym jak w  wypadku w kopalni stracił kciuk, został zwolniony. Wtedy postanowił zostać piłkarzem. Miał jeszcze jeden problem.

REKLAMA

- Raymond był często błędnie nazywany Kopaczewski, a nie Kopaszewski, w związku z czym skrócił swoje nazwisko, na Kopa - stwierdził dziennikarz sportowy, Stefan Szczepłek.

Profesjonalna karierę rozpoczął w drugoligowym Angers

Miał osiemnaście lat, gdy zdecydował, ze  jego pracą będzie futbol. Zamieszkał w Angers i tam zaczął grać. W ciągu dwóch lat zrobił pozytywne wrażenie zdobywając 15 bramek w 60 spotkaniach. Był filigranowym zawodnikiem, ale wyjątkowo dobrze wyszkolonym technicznie, walecznym, umiejącym znaleźć się w odpowiednim miejscu na placu gry. To docenili włodarze Stade de Reims, jednego z najlepszych wówczas zespołów Ligue 1. Z klubem z północy Francji zdobył dwa razy tytuł mistrza kraju. Zadebiutował także w drużynie narodowej

- Pierwszy rok w Reims i wejście do „Drużyny Nadziei” (pierwszy zespół klubu - przyp. red.), drugi rok i udział w reprezentacji Francji. To chyba nieźle (…) Zostałem wówczas uznany za Francuza; urodzony we Francji, z rodziców cudzoziemców, miałem prawo wyboru po ukończeniu 21 lat i wybrałem obywatelstwo francuskie - wyznał Raymond Kopa cytowany przez rfbl.pl.

W połowie 1956 roku odbył się pierwszy w historii finał Pucharu Mistrzów Krajowych. Wystąpił w nim jego zespół. Za przeciwnika miał Real Madryt. Mecz zakończył się zwycięstwem Hiszpanów 4:3, ale postawa Kopy, w drużynie Stade de Reims zachwyciła zwycięzców rozgrywek.

REKLAMA

Został piłkarzem jednego z najlepszych klubów piłkarskich świata

To był najlepszy okres w jego karierze. Z klubem ze Madrytu trzy lata z rzędu wywalczył Puchar Mistrzów. Dwa razy zdobył mistrzostwo Hiszpanii. W Realu grał trzy sezony. W tym czasie został doceniony przez dziennikarzy France Football. W pierwszej edycji wyborów laureatów „Złotej Piłki” w 1956 roku zajął trzecie miejsce. Takie samo uzyskał rok później. Tryumf świętował w 1958. Dostał 71 głosów. Drugi, pochodzący z Niemiec Helmut Rahn miał ich tylko 40. Francuz nie przedłużył jednak kontaktu z "Królewskimi".

- Pod koniec trzyletniego okresu kierownictwo Realu zaproponowało mi podpisanie pięcioletniego kontraktu na 100 milionów. Dwadzieścia milionów rocznie! Odmówiłem. Musiałem wracać do Reims, bo ważne sprawy handlowe wymagały mojej obecności we Francji. Prasa paryska podała, że wytwórnia soków owocowych „Kopa” bankrutuje. Wstrzymano kredyty bankowe, zapanowała panika, moja obecność we Francji była absolutnie niezbędna - wspominał w swojej biografii, „Piłka i ja”.

Wrócił do Stade de Reims. Tam grał aż do 1967.

Reprezentacja

W drużynie narodowej zadebiutował 10 maja 1952, w meczu przeciwko Niemcom. Wystąpił na dwóch mundialach. Rozgrywanym w Szwajcarii (1954 rok) oraz cztery lata później w Szwecji. Na tym drugim czempionacie wywalczył trzecie miejsce. W meczu o brązowy medal Francja pokonała Republikę Federalną Niemiec 6:3. Kopa zdobył drugą bramkę w tym spotkaniu, z rzutu karnego. W reprezentacji rozegrał 48 spotkań, w których zdobył 18 goli.

REKLAMA

Na piłkarskiej emeryturze postanowił odpoczywać

Po zakończeniu kariery zawodniczej bardzo dużo podróżował. Kilkakrotnie odwiedził Polskę. Świetnie posługiwał się językiem swoich przodków, nie miał najmniejszego problemu w komunikacji. Jeżdżąc po Polsce uczył dzieciaki gry w piłkę.

Ale podróżował też po Francji. - Tam, gdzie widział, że ktoś gra w piłkę zatrzymywał się, wyciągał strój sportowy z bagażnika i po prostu grał z nim - wspominał zdobywca Złotej Piłki w latach 1983-1985, Michel Platini, rodak Kopy.

Odszedł od nas cztery lata temu

Zmarł 3 marca 2017 roku w Angers, mieście, w którym rozpoczynał swoją karierę. 

- To bardzo smutny dzień dla piłki nożnej. Raymond Kopa był wyjątkowym piłkarzem, inspiracją dla wielu pokoleń i człowiekiem, którego zaangażowanie w służbę futbolu przez całe życie było bezbłędne. Nasze myśli są z jego rodziną i bliskimi - powiedział Gianni Infantino, prezydent FIFA.

REKLAMA

Tygodnik France Football jego nazwiskiem nazwał przyznawaną od 2018 roku coroczną nagrodę dla najlepszego piłkarza do 21. roku życia - młodzi zawodnicy walczą o "Trofeum Kopy".

 AK

 

 

REKLAMA

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej