Sytuacja na granicy. Rzecznik SG: wyraźnie wzrosła agresja atakujących
Według rzecznik Straży Granicznej por. Anny Michalskiej, sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nieco się uspokoiła. - Ataków i prób nielegalnego przekroczenia jest mniej, ale wyraźnie wzrosła agresja atakujących. Tym ostatnim pomagają służby białoruskie - powiedziała rzecznik.
2021-12-06, 21:15
Trwa kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Do Polski próbują się przedostać kolejne grupy migrantów, w czym pomagają im białoruskie służby. Te ostatnie atakują też polskich żołnierzy i Straż Graniczną.
Porucznik Anna Michalska oceniła, że sytuacja jest trudniejsza niż wcześniej. Podkreśliła, że grupy migrantów, które teraz podchodzą pod granicę, są bardzo dobrze przygotowane przez służby białoruskie - są wyposażone w różnorakie narzędzia.
"Atakują polskie służby"
Podkreśliła, że polscy strażnicy często znajdują przy nich niebezpieczne narzędzia. - Ale te osoby - ci cudzoziemcy - przede wszystkim atakują polskie służby: rzucają w nas kamieniami, petardami hukowymi. Są sytuacje bardzo niebezpieczne. Tego nie obserwowaliśmy jeszcze na początku fali migracyjnej, czyli na początku sierpnia. Te grupy były wtedy spokojne. Były duże, ale nie było tej agresji, którą teraz obserwujemy - zaznaczyła Anna Michalska.
Dodała, że służby białoruskie szukają nowych sposobów na ułatwienie forsowania granicy koczującym przy niej po stronie Białorusi cudzoziemcom. Próbują zmylić polskich funkcjonariuszy i osłabić ich czujność.
REKLAMA
Od początku roku Straż Graniczna odnotowała ponad 38 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy Unii Europejskiej. W listopadzie było ich prawie 9 tysięcy.
Anna Michalska przypomniała dla porównania, że w całym ubiegłym roku Straż Graniczna odnotowała 122 próby nielegalnego przekroczenia granicy i tyle zatrzymała osób.
- Białoruskie służby rozpuszczają plotki wśród migrantów. Żaryn: cyniczna i brutalna gra
- Kryzys migracyjny. Zielone światło ambasadorów UE dla sankcji wobec reżimu Łukaszenki
Zobacz także: "Wystarczy ten horror, który tam mają. My traktujemy ich po ludzku". Byliśmy z WOT na nocnym patrolu [REPORTAŻ]
REKLAMA
bartos
REKLAMA