Katar 2022: świat futbolu czeka na mundial. Nowy porządek i ostatni taniec gwiazd
Piłkarskie mistrzostwa świata, które zostaną rozegrane w 2022 roku w Katarze zapowiadają się wyjątkowo nie tylko ze względu na miejsce i czas rozgrywania turnieju. Rywalizacja w Katarze - choć nie znamy jeszcze wszystkich finalistów - będzie obfitowała w wielkie sportowe emocje.
2021-12-24, 12:03
KATAR 2022 - przewrócony kalendarz
Przyznanie prawa do organizacji mistrzostw świata Katarowi od początku wywołało oburzenie i kontrowersje. Skandale, które ujawniali niezależni dziennikarze w związku z aferami korupcyjnymi czy łamaniem praw osób pracujących na budowach - które często prowadziło do śmierci - to bagaż, który będzie ciążył latami na wizerunku światowego futbolu.
Skupiając się jednak tylko na aspektach sportowych: konieczność rozgrywania turnieju mistrzowskiego w dniach 21 listopada - 18 grudnia to niemal całkowita rewolucja w futbolu. Oto kluby nie będą obserwować swoich piłkarzy w barwach narodowych latem, po zakończeniu sezonu ligowego i pucharowego, a niemal w środku rozgrywek. Do tej pory z takim problemem spotykały się zespoły, które musiały "oddawać" piłkarzy na rozgrywany zimą Puchar Narodów Afryki - teraz taka konieczność obejmie wszystkich.
Ingerencja w utrwalone od lat schematy może wpłynąć na sensacyjne rozstrzygnięcia zwłaszcza w najsilniejszych ligach i kontynentalnych pucharach - im lepiej będzie szło najlepszym zawodnikom, tym mocniej przemęczeni wrócą do swoich klubów. Odpowiednia regeneracja po wyczerpującym fizycznie i mentalnie turnieju, przyzwyczajenie się do klimatu - to wszystko może zadziałać na korzyść "kopciuszków", którzy nie wysyłają swoich graczy na największe turnieje.
Kompletowanie uczestników
Choć do losowania grup zostało jeszcze kilka miesięcy, a końcową listę uczestników poznamy dopiero za kilka miesięcy - już dziś wiadomo, że wśród stawianych w gronie faworytów zabraknie przynajmniej jednych z dwóch ostatnich mistrzów Europy - Portugalczyków lub Włochów, którzy zostali wylosowani w tym samym miniturnieju barażowym.
REKLAMA
Do tej pory (stan na grudzień 2021) trzynaście krajów jest już pewnych wystawienia swoich piłkarzy w jesiennym turnieju. Oprócz gospodarzy z Kataru, promocję zapewniły sobie dwie największe futbolowe potęgi Ameryki Południowej - Brazylia i Argentyna, a także zwycięzcy grup eliminacyjnych w europejskiej strefie: Anglia, Belgia, Chorwacja, Dania, Francja, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Serbia, Szwajcaria.
Do obsadzenia zostało jeszcze 19 miejsc. Cztery z nich (piąte należy się gospodarzom) zajmą zespoły walczące w strefie azjatyckiej. Na mundial awansują po dwa najlepsze zespoły obu kwalifikacyjnych grup. Póki co, najbliższe celu są kadry Iranu, Korei Południowej, Arabii Saudyjskiej i Japonii - ostatniego słowa nie powiedziała także Australia.
Pięć turniejowych "kulek" podczas losowania należy się też zespołom z Afryki. Finalistów wyłoni faza play-off, do której awansowało dziesięć drużyn: Algieria, Demokratyczna Republika Konga, Egipt, Ghana, Kamerun, Mali, Maroko, Nigeria, Senegal, Tunezja.
Z pozostałych dziesięciu lokat po trzy należą się reprezentacjom strefy CONCACAF - w barażach jedna z czterech liczących się drużyn: Kanada, USA, Meksyk lub Panama - i zwycięzcom europejskich miniturniejów barażowych.
REKLAMA
Dwa dodatkowe miejsca przysługują także aż siedmiu walczącym zespołom południowoamerykańskim - z walki "wypisały się" tylko dwie ekipy pewne awansu i ostatnia w tabeli Wenezuela.
Stawkę - już po losowaniu grup finałowych - uzupełni duet, który wygra swoje starcia w barażach interkontynentalnych. Weźmie w nich udział po jednym przedstawicielu Azji, Ameryki Południowej, Azji i strefy CONCACAF.
Ostatni taniec największych?
Mimo stałego postępu medycyny sportowej, dzięki której piłkarze potrafią przez długie lata utrzymywać wysoką formę, raczej nie ma wątpliwości, że Katar jest ostatnim krajem, w którym mistrzostwo świata mogą zdobyć zawodnicy, których wzajemna rywalizacja o miano najlepszego zdominowała XXI wiek: Lionel Messi i Cristiano Ronaldo. Kariery obu zawodników nie będą kompletne, dopóki nie doprowadzą swoich reprezentacji do globalnego triumfu.
Ewentualny finał Argentyna - Portugalia zelektryzuje cały - nie tylko piłkarski - świat i można w ciemno założyć, że będzie to największe sportowe wydarzenie od dziesięcioleci. Zanim zacznie się o tym spekulować, najbliższe miesiące dadzą odpowiedź na pytanie, czy taka rywalizacja będzie możliwa. Portugalczycy zajęli drugie miejsce w grupie i aby awansować, muszą przejść ścieżkę barażową, na której stoją m.in. niedawni mistrzowie Europy, Włosi.
REKLAMA
Do srebrnego medalu z 2018 roku, złoty krążek chciałby też dołożyć do swoich zdobyczy zawodnik, który dzięki fantastycznej postawie podczas poprzedniego mundialu otrzymał Złotą Piłkę, przełamując w plebiscycie Złotej Piłki duopol wyżej wymienionych, czyli Luka Modrić. Choć 36-latek przeżywa kolejną młodość pod wodzą Carlo Ancelottiego w Realu Madryt, on również nie oszuka czasu. Chorwaci mają już w kolekcji brąz (1998) i srebro (2018) - choć nie są stawiani w gronie faworytów, pokazali, że wcale im to nie przeszkadza.
Choć w Polsce do obecności Roberta Lewandowskiego w narodowych barwach przyzwyczailiśmy się jak swego czasu do oglądania występów Adama Małysza, napastnik Bayernu wie, że do Kataru może pojechać już jako 34-letni zawodnik. Jego profesjonalizm i mentalność każą przypuszczać, że przed "Lewym" jeszcze wiele lat gry na wysokim poziomie (zwłaszcza patrząc np. na popisy 40-letniego Zlatana Ibrahimovicia w Milanie), ale dla polskiego napastnika to jedna z ostatnich szans poprowadzenia naszej kadry do sukcesu na arenie międzynarodowej, na miarę ćwierćfinału Euro 2016.
Polakom pozostaje nadzieja, że Lewandowski zrobi wszystko, aby znaleźć się w gronie najlepszych i znów zobaczymy go na wielkim turnieju w biało-czerwonej koszulce. Półfinałowy mecz z Rosją, reprezentacja Polski rozegra na stadionie Łużniki. Spotkanie zostanie rozegrane 24 marca o 18:00. Zwycięzcy półfinału w finale zmierzą się z wygranymi meczu Szwecja - Czechy. Decydujące spotkanie rozpocznie się 29 marca o 20:45.
Komentator sportowy i dziennikarz Programu 1 Polskiego Radia Andrzej Janisz ocenia wyniki Złotej Piłki:
Czytaj także:
- PZPN tnie budżet. Potężne straty w przypadku braku awansu Polski na MŚ w Katarze
- Dramat kadrowicza Sousy. Wielomiesięczna przerwa Polaka
kp
REKLAMA