Australian Open: Iga Świątek - Sorana Cirstea. Polka wyszarpała awans do ćwierćfinału

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju Australian Open na kortach twardych w Melbourne. Polska tenisistka pokonała w poniedziałek Rumunkę Soranę Cirsteę 5:7, 6:3, 6:3. 

2022-01-24, 11:25

Australian Open: Iga Świątek - Sorana Cirstea. Polka wyszarpała awans do ćwierćfinału
  • W meczu z Cirsteą Świątek po raz pierwszy w tegorocznej edycji Australian Open przegrała seta, jednak zdołała odrobić stratę z nawiązką
  • Dwie poprzednie edycje turnieju w Melbourne najlepsza polska tenisistka kończyła na czwartej rundzie 

Iga Świątek spisuje się w Melbourne znakomicie. Rozstawiona z numerem siódmym Polka pokonała wcześniej Brytyjkę Harriet DartSzwedkę Rebeccę Peterson i Rosjankę Darię Kasatkinę, nie tracąc przy tym seta. Tenisistka z Raszyna po raz trzeci z rzędu awansowała do 1/8 finału Australian Open, a w poniedziałek walczyła z powodzeniem o pierwszy ćwierćfinał tej imprezy. 

Łatwo nie było

Świątek, która w ubiegłym roku dochodziła do czwartej rundy każdego z czterech turniejów wielkoszlemowych, mierzyła się z 38. w rankingu WTA Soraną Cirsteą. Choć Rumunka w tym zestawieniu jest klasyfikowana o 29 miejsc niżej od Polki, pokazała w Melbourne, że nie można jej lekceważyć. 

We wcześniejszych rundach Cirstea wyeliminowała już dwie rozstawione tenisistki: Czeszkę Petrę Kvitovą i Rosjankę Anastazję Pawljuczenkową. Również w poniedziałek rumuńska tenisistka pokazała dobrą grę i postawiła Świątek trudne warunki. 

Już w pierwszym gemie meczu Iga Świątek straciła własne podanie. Rumunka wykorzystała czwartego break pointa, gdy Polka wyrzuciła bekhend. Świątek ambitnie walczyła o wyrównanie stanu seta. W czwartym gemie miała aż trzy okazje na przełamanie, jednak żadnej nie wykorzystała...

REKLAMA

Polce udało się wreszcie przełamać rywalkę. W ósmym gemie pomogły jej m.in. dwa podwójne błędy serwisowe Cirstei. Niestety, Rumunka szybko się pozbierała i zdołała wygrać pierwszego seta. Kluczowe było przełamanie w 11. gemie. Chwilę później Cirstea wyszła na prowadzenie w meczu, dzięki dobrej dyspozycji serwisowej. 

Świątek zdołała się pozbierać

Nieudany początek rywalizacji nie zniechęcił Polki. Już w drugim gemie drugiego seta Iga Świątek przełamała Rumunkę. Wykorzystała trzeciego break pointa, gdy Cirstea pomyliła się z bekhendu. Niżej notowana z tenisistek szybko jednak odpowiedziała przełamaniem powrotnym, dzięki świetnemu bekhendowi po linii. 

Kolejne przełamanie to szósty gem. Świątek wykorzystała trzecią okazję, gdy Cirstea wyrzuciła bekhend. W tym samym gemie panie rozegrały punkt liczący aż 22 uderzenia, w którym lepsza okazała się Polka. 20-latka grała bardzo pewnie i utrzymała przewagę przełamania. W dziewiątym gemie wykorzystała drugą piłkę setową.

REKLAMA

W trzecim secie jako pierwsza breaka zanotowała siódma zawodniczka rankingu. Iga Świątek świetnie returnowała i odebrała rywalce podanie w piątym gemie. Znowu jednak Cirstea błyskawicznie odpowiedziała - odrobiła stratę po krosie bekhendowym. Jak się okazało, był to ostatni gem wygrany przez Rumunkę w tym meczu.

Świątek zanotowała kolejne przełamanie w siódmym gemie, dzięki bekhendowi po linii. Następnie utrzymała swój serwis, by przesądzić sprawę awansu w dziewiątym gemie. Wygraną zapewnił jej efektowny forhend. 

Teraz Sabalenka? 

Pierwszy w karierze Igi Świątek awans do ćwierćfinału Australian Open stał się faktem. Polka nie ukrywała zadowolenia z tego osiągnięcia.

Teraz Iga Świątek stanie przed szansą wyrównania wyniku Agnieszki Radwańskiej, która w 2014 i 2016 roku dotarła do najlepszej czwórki turnieju w Melbourne.

REKLAMA

O awans do półfinału triumfatorka wielkoszlemowego French Open 2020 zmierzy się z Kaią Kanepi. Estonka pokonała rozstawioną z numerem drugim Białorusinkę Arynę Sabalenkę 5:7, 6:2, 7:6 (10-7).

Wynik meczu 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open: 

Iga Świątek (Polska, 7) - Sorana Cirstea (Rumunia) 5:7, 6:3, 6:3

Czytaj także:

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej