PŚ w Willingen: Stoch wrócił z przytupem. "Wiedziałem, że to w niej jest problem"
Kamil Stoch wygrał kwalifikacje zawodów Pucharu Świata w niemieckim Willingen. - Bardzo tęskniłem za rywalizacją na takim poziomie - powiedział zadowolony mistrz olimpijski.
2022-01-29, 08:35
PŚ w Willingen to ostatnie zawody przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie.
W kwalifikacjach w Willingen Kamil Stoch wylądował na 146. metrze i wyprzedził drugiego Austriaka Daniela Hubera (141 m) o 0,1 pkt. Trzeci był Słoweniec Anze Lanisek z odległością 137,5 m. Piotr Żyła wylądował tuż poza podium po 143-metrowym skoku.
- Wspaniale jest znowu mieć na sobie narty i kombinezon. Bardzo tęskniłem za rywalizacją, ale taką na dobrym poziomie, którą mogę się cieszyć, a nie denerwować i walczyć ze samym sobą. Mój skok mówi sam za siebie - stwierdził Kamil Stoch w rozmowie z TVP.
REKLAMA
Kamil Stoch, który wraca po kontuzji nogi podkreślił, że tego typu urazu nie da się jej wyleczyć w dwa tygodnie. - Noga będzie się goić bardzo długo. Dzięki fizjoterapeucie i doktorowi jestem w stanie jednak teraz skakać bez żadnych dolegliwości. Wciąż muszę uważać, dlatego w dzisiejszym skoku wolałem nie ryzykować telemarkiem, a lądować znacznie bezpieczniej - wyjaśnił.
Początek sezonu był trudny dla mistrza olimpijskiego. - Musiałem przeżyć katharsis, za które uważam wydarzenia z Turnieju Czterech Skoczni. Z własnej woli zrezygnowałem z kolejnych startów, aby odpocząć i przewietrzyć głowę. Wiedziałem, że to w niej jest problem, dlatego chciałem zacząć wszystko od nowa. Miałem zbudowaną bazę techniczną oraz motoryczną, ale skupiałem się na poprawie zbyt wielu rzeczy na raz. Musiałem podejść od nowa do zadania z czystą głową i konkretnymi celami - dodał Kamil Stoch.
Ze swojej postawy w piątkowych kwalifikacjach w Willingen mogą być zadowoleni także pozostali Biało-Czerwoni. Dawid Kubacki zajął 7. miejsce (140,5 m), natomiast Paweł Wąsek, z identyczną odległością został sklasyfikowany na 9. pozycji. Stefan Hula do czołowej dziesiątki się nie "załapał", ale również nie ma prawa narzekać, ponieważ zajął 28. miejsce po skoku na odległość 124,5 m.
W prologu wzięło udział 43 zawodników. Z udziału w kwalifikacjach zrezygnowało kilku czołowych skoczków, m.in. wicelider Pucharu Świata Japończyk Ryoyu Kobayashi oraz Niemcy - Markus Eisenbichler i prowadzący w cyklu Karl Geiger.
REKLAMA
Zawody w Willingen rozpoczną się w sobotę o godz. 18.30. Na niedzielę zaplanowano kwalifikacje (13.30) i drugi konkurs indywidualny (15.15). To ostatnie zmagania przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie.
Program PŚ w Willingen:
29 stycznia, sobota
13.00 - Konkurs indywidualny kobiet
16.00 - Konkurs indywidualny mężczyzn
30 stycznia, niedziela
9.00 - Kwalifikacje kobiet
10.00 - Konkurs indywidualny kobiet
13.30 - Kwalifikacje mężczyzn
15.15 - Konkurs indywidualny mężczyzn
Czytaj także:
- PŚ w skokach 2021/2022. Igrzyska w Pekinie i MŚ w lotach narciarskich - kalendarz sezonu olimpijskiego
- Coraz bliżej zmiany pokoleniowej w polskich skokach. Małysz: nie chcę nawet o tym myśleć
- Pekin 2022. Polacy uratują igrzyska? Małysz: wcześniej trzeba było podjąć odważne decyzje
- Pekin 2022: igrzyska coraz bliżej. Kto może zdobyć medal dla Polski?
red/
REKLAMA