"Wielki sukces premiera". Kuźmiuk o wspólnej deklaracji po szczycie konserwatystów w Madrycie
Rzeczywiście stosunek zachodnich przywódców partii konserwatywnych do Rosji nie jest oparty na takiej wiedzy, jaką mają politycy, którzy pochodzą z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Przekonanie do takiego twardego stanowiska wobec Rosji - ten cały akapit temu poświęcony jest bardzo mocny - jest dużym sukcesem premiera Mateusza Morawieckiego - mówił w Polskim Radiu 24 Zbigniew Kuźmiuk, odnosząc się do deklaracji konserwatywnych polityków, podpisanej w Madrycie.
2022-01-31, 16:39
Przedstawiciele europejskich partii prawicowych, które uczestniczyły w sobotnim szczycie w Madrycie, we wspólnej deklaracji wskazali na konieczność współpracy obronnej państw Europy w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. Na niezwykłą skuteczność premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie wskazują media w Niemczech i Hiszpanii, które dostrzegły zarówno spójność deklaracji ze stanowiskiem Polski, jak i zdolność do wypracowania kompromisu między politykami różnych partii konserwatywnych w Europie. W Polskim Radiu 24 mówił na ten temat europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
"Sukces premiera"
Gość PR24 podkreślił, że treść wspólnej deklaracji europejskich liderów partii konserwatywnych jest wielkim sukcesem premiera Mateusza Morawieckiego. Wyjaśnił, że politycy z Europy Zachodniej często mają do Rosji inny stosunek, niż państwa z Europy Środkowej, bo "Rosję znają w dużej części tylko z telewizji, nie znają tych negatywnych stron".
- Są doświadczenia z Gruzją, z Ukrainą. Ale to są doświadczenia dalekie. Rzeczywiście ich stosunek do Rosji nie jest oparty na takiej wiedzy, jaką mają politycy, którzy pochodzą z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Rzeczywiście przekonanie do takiego twardego stanowiska wobec Rosji - ten cały akapit temu poświęcony jest rzeczywiście bardzo mocny - jest dużym sukcesem premiera Morawieckiego - mówił Zbigniew Kuźmiuk. Dodał, że dobrze by było, gdyby podobną akcję przeprowadził w Europejskiej Partii Ludowej jej przewodniczący Donald Tusk.
"Opozycja może uczyć się od Le Pen"
Jak zwracają uwagę media, szefowa francuskiej partii Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen "nie podpisała tej części wspólnego oświadczenia, która odnosiła się do Rosji". Politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że Le Pen wyraziła solidarność z uczestnikami szczytu i poparła treść tej deklaracji, jednak z uwagi na stanowisko Francji, która sprawuje prezydencję w UE w tym półroczu, oraz działania prezydenta Emmanuela Macrona, zdecydowała się na niezłożenie tego podpisu.
REKLAMA
- Pani Marine Le Pen jest w specyficznej sytuacji i zachowała się elegancko w stosunku do swojego prezydenta. (...) To jest dowód na rozumienie krajowej polityki zagranicznej, prowadzonej przez głowę państwa i podporządkowanie się jej. Polska opozycja mogłaby z tego wyciągnąć wnioski - wyjaśnił Zbigniew Kuźmiuk.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Antoni Trzmiel
Gość: Zbigniew Kuźmiuk (europoseł PiS)
Data emisji: 31.01.2022
Godzina emisji: 15.14
REKLAMA
PAP/PR24/jmo
REKLAMA