Będzie 14. emerytura. Kiedy wypłata świadczeń?
- Troska o seniorów, poprawa jakości ich życia jest dla rządu PiS najwyższym priorytetem - podkreślił premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział, że w tym roku emeryci otrzymają jeszcze większe wsparcie, mogą też liczyć na 14. emeryturę.
2022-02-11, 09:51
Szef rządu zapowiedział na piątkowej konferencji prasowej, że w 2022 r., jesienią lub późnym latem, zostanie wypłacona - na podobnych zasadach jak w 2021 r. - 14. emerytura.
Pytany, skąd wzięło się zamieszanie z czternastą emeryturą, bo przedstawiciele rządu nie deklarowali jednoznacznie w ostatnim czasie, czy faktycznie zostanie przyznana, Morawiecki odpowiedział, że "nie ma żadnego zamieszania decyzyjnego".
- Na stałe wprowadziliśmy element trzynastej emerytury, a w tym roku wprowadzamy, kolejny raz, czternaste emerytury. To jest decyzja podjęta przez minister Maląg, przez rząd Prawa i Sprawiedliwości i nie widzę tutaj żadnego zamieszania. Widzę tylko korzyść, ogromną korzyść dla emerytów - powiedział premier.
Poprawa jakości życia
- Szanowni państwo. Drodzy seniorzy przede wszystkim. Poprawa jakości waszego życia jest dla nas absolutnym najważniejszym priorytetem. To nasze mamy, nasi ojcowie, nasi dziadkowie, nasze babcie, które poświęcały wszystko, swoje życie, w bardzo trudnych czasach, czasach powojennych, potem w czasach PRL-owskich, a potem w pierwszych latach transformacji - mówił premier na konferencji prasowej.
- Są przedstawiciele opozycji - zwłaszcza liberalna opozycja, liberalne elity, Platforma Obywatelska - które nie przykładają do tego wagi, co najlepiej widać po ich rządach, po tym, jakie były waloryzacje roczne, jakie zdarzyły się wówczas działania wobec emerytów - podnoszenie wieku emerytalnego chociażby - podkreślił Morawiecki.
REKLAMA
Wyższe świadczenia
- Po owocach ich poznacie, po tym, co wtedy było, co wtedy robili, i po tym, co my robimy. Sądzę, że można dostrzec zasadniczą różnicę w naszych rządach wobec seniorów - zaznaczył szef rządu.
Jak wyliczył, przeciętna emerytura wzrosła w ostatnich 6 latach o 43 proc., z ok. 1763 zł do 2525 zł, nie uwzględniając świadczeń wypłacanych w ramach 13. i 14. emerytury.
- To realne pieniądze, jeżeli dodamy je do przeciętnej emerytury, to ten wzrost jest jeszcze wyższy i przekroczy 2700 zł - podkreślił premier.
REKLAMA
fc
REKLAMA