Marcin Krukowski czuje się szantażowany przez PZLA. Szczepionka na Covid-19 kością niezgody
Marcin Krukowski jest obecnie najlepszym polskim oszczepnikiem i posiadaczem rekordu kraju (89,55 m). 29-latek został jednak odsunięty od centralnego szkolenia PZLA ze względu na fakt, że nie zaszczepił się na koronawirusa, co może poważnie utrudnić możliwość startu w tegorocznych mistrzostwach świata.
2022-03-16, 15:06
- Marcin Krukowski jest obecnie najlepszym polskim oszczepnikiem
- W poprzednim sezonie ustanowił rekord Polski, rzucając 89,55 m. W Tokio nie udało się jednak zdobyć miejsca na podium, mimo że był on jedną z nadziei medalowych Biało-Czerwonych
- Teraz głównym celem lekkoatlety są mistrzostwa świata, które rozpoczną się 15 lipca w Eugene (Stany Zjednoczone)
- Występ Krukowskiego staje jednak pod znakiem zapytania. Wszystko przez fakt, że zawodnik pozostaje niezaszczepiony na koronawirusa
– Wiem, co mi grozi. Dlatego w czerwcu, jeśli trzeba będzie, się zaszczepię. Nie jestem antyszczepionkowcem, tylko uważam, że wymyślanie przepisów, które ingerują w moje zdrowie, jest nie w porządku. To powinna być moja osobista decyzja, a nie działaczy, tym bardziej, że to ja odpowiadam za mój wynik sportowy. A jeśli zdecyduję się na kwarantannę przed mistrzostwami świata, za którą sam zapłacę, a potem słabo rzucę w zawodach, niech zostaną wyciągnięte wobec mnie konsekwencje na przyszły rok - przyznał Marcin Krukowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
29-latek spotkał się już z pierwszymi konsekwencjami braku zaszczepienia - został pozbawiony przez PZLA centralnego szkolenia.
- Powiedziano mi, że sport w Polsce nie jest obowiązkowy i mogę się z niego wypisać. Odpowiedziałem, że to jest szantaż - powiedział.
Szczepienia na Covid-19 to temat, który elektryzuje także świat sportu. W ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z sytuacjami, kiedy sportowcy, którzy często byli faworytami danych zawodów, nie startowali z powodu kwarantanny lub zakażenia, czego przykładem była Natalia Maliszewska podczas zimowych igrzysk w Pekinie.
REKLAMA
W niektórych przypadkach zawodnicy rezygnują z powodu zaszczepienia. W czwartek Adam Kszczot poinformował, ze nie weźmie udziału w halowych mistrzostwach świata w Belgradzie. Po przyjęciu drugiej dawki polski lekkoatleta przez kilka dni nie był w stanie trenować, co zaważyło na jego ostatecznej decyzji.
REKLAMA