Mołdawia podzieli los Ukrainy? Niepokojące słowa piosenki zaśpiewanej na wiecu w Moskwie
W Mołdawii falę komentarzy wywołał piątkowy wiec na stadionie Łużniki w Moskwie, gdzie z udziałem Władimira Putina Rosjanie świętowali 8. rocznicę aneksji Krymu. Słowa jednego z utworów, jaki wykonano na stadionie, dziennikarze oraz internauci odebrali jako możliwą groźbę przyszłej agresji na Mołdawię.
2022-03-20, 01:18
Relacjonujący wydarzenie kiszyniowski dziennik online "Timpul" stwierdził, że słowa piosenki zaśpiewanej przez rosyjskiego artystę Olega Gazmanowa, znanego z komponowania pieśni patriotycznych, u mieszkańców Mołdawii mogą wywoływać niepokój związany z potencjalną inwazją Moskwy.
Groźba zawarta w piosence?
"Ukraina i Krym, Białoruś i Mołdawia - to jest mój kraj", tak zaczyna się jedna z piosenek wykonanych w piątek na moskiewskim stadionie w obecności prezydenta Rosji Władimira Putina i setek tysięcy Rosjan, którzy przyszli na koncert poświęcony "Dniu Zjednoczenia Krymu" - relacjonuje "Timpul".
Komentatorzy oraz internauci z Mołdawii przypominają, że kraj ten znalazł się też jako jeden z celów rzekomego ataku Rosji na jednej z map pokazywanej na początku marca przez prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę.
- Siergiej Ławrow grozi NATO. Szef MSZ Rosji wskazał kolejne cele ataków
- Putin nagle zniknął podczas transmisji w rosyjskiej telewizji. Kolejna akcja hakerów z Anonymous
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
kp
REKLAMA
REKLAMA