Embargo na rosyjską ropę i gaz. Czy Polski gaz łupkowy mógłby nas uratować?
Ukraina ponowiła w czwartek żądanie, by UE nałożyła na Rosję pełne embargo na ropę i gaz. Wezwała również do przyspieszenia dostaw broni. UE obiecała piątą rundę sankcji wobec Moskwy do piątku. Czy alternatywą dla Polski mógłby być gaz łupkowy?
2022-04-08, 09:30
Minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba zwrócił się do 30 członków NATO oraz Unii Europejskiej, Finlandii, Szwecji, Japonii, Nowej Zelandii i Australii podczas sesji swoich odpowiedników, zwołanej w celu utrzymania szerokiego poparcia dla sankcji i dostaw broni w odpowiedzi na inwazję Rosji.
- Będziemy nadal nalegać na wprowadzenie pełnego embarga na ropę i gaz - powiedział Kuleba. Oburzenie z powodu zabójstw cywilów w ukraińskim mieście Bucza niedaleko Kijowa najwyraźniej zwiększyło poparcie Zachodu. Rosja zaprzecza, jakoby popełniła tam jakiekolwiek wykroczenia i twierdzi, że dowody zostały sfabrykowane.
Pełne embargo, ale powoli
W czwartek unijni prawodawcy w niewiążącej rezolucji opowiedzieli się przytłaczającą większością głosów za "natychmiastowym wprowadzeniem pełnego embarga" na import rosyjskiej energii. Szef polityki zagranicznej UE Josep Borrell powiedział, że piąty pakiet sankcji UE, w tym zakaz importu węgla, zostanie uzgodniony w czwartek lub piątek. Jednak wysoki poziom zależności od rosyjskiej ropy naftowej, a zwłaszcza gazu, sprawia, że szersze embargo energetyczne, które odcięłoby znaczące źródło dochodów dla wojny w Moskwie, jest na razie mało prawdopodobne.
Nowe sankcje USA ogłoszone w środę wyłączają z nich zakupy rosyjskiej energii przez europejskich sojuszników, ponieważ wielu z nich "pozostaje w dużym stopniu uzależnionych od rosyjskiego gazu ziemnego, a także ropy naftowej, i są oni zobowiązani do odejścia od tego uzależnienia (...) tak szybko, jak to możliwe" - powiedziała sekretarz skarbu USA Janet Yellen. Unijny zakaz importu rosyjskiego węgla prawdopodobnie wejdzie w życie w połowie sierpnia, miesiąc później niż pierwotnie planowano, po tym jak Niemcy naciskały na opóźnienie wprowadzenia tego środka - poinformowali dyplomaci.
REKLAMA
Gaz łupkowy na ratunek Polsce?
Zachodnie media podniosły ostatnimi czasy temat polskiego gazu łupkowego. Spekulowały, że Rosja sponsorowała organizacje proekologiczne w celu zablokowania wydobycia gazu w Polsce. Doniesienia te nie zostały potwierdzone, ale warto przypomnieć jakimi potencjalnymi zasobami gazu łupkowego dysponuje Polska.
Portal polskielupki.pl podaje:
"Opublikowane do tej pory szacunki na temat zasobów gazu łupkowego w Polsce istotnie różnią się od siebie. W skrajnie optymistycznym wariancie według rządowej amerykańskiej agencji Energy Information Administration (EIA), w polskich łupkach kryć może się aż 5,3 bln metrów sześciennych gazu.
Wysoko zasobność złóż w Polsce w 2009 roku oceniały też firmy konsultingowe - Advanced Resources International (3 bln metrów sześciennych) i Wood McKenzie (1,4 bln metrów sześciennych). Zupełnie inaczej potencjał złóż gazu łupkowego w naszym kraju widzi amerykańska służba geologiczna, według której wydobywane zasoby to jedynie 38,1 mld metrów sześciennych. Pomiędzy tymi skrajnymi szacunkami mieści się ocena, przygotowana przez Państwowy Instytut Geologiczny, który za najbardziej prawdopodobny dla wielkości zasobów gazu łupkowego w Polsce uznaje przedział 346 - 768 miliardów metrów sześciennych.
Dla porównania udokumentowane do tej pory zasoby ze złóż konwencjonalnych to ok. 145 mld m3, a roczna konsumpcja błękitnego paliwa w Polsce wynosi około 14,5 mld m3.
REKLAMA
Wersja optymistyczna
Najbardziej optymistyczna prognoza dotycząca zasobów gazu łupkowego w Polsce została opublikowana w kwietniu 2011 roku przez agencję Energy Information Administration, która jest analitycznym i statystycznym ramieniem amerykańskiego Departamentu Energii. Według raportu EIA, który oceniał potencjał zasobów gazu łupkowego w 32 krajach, złoża w Polsce są największe w Europie i mogą wynosić 5,3 bln metrów sześciennych gazu. Szacunki EIA budzą sporo wątpliwości i wskazuje się na przyjęte w nich optymistyczne założenia oraz budzące wątpliwości podstawy geologiczne.
W marcu 2012 r. pojawiła się pierwsza analiza przygotowana w Polsce - raport Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG) na temat zasobów gazu łupkowego w basenie bałtycko-podlasko-lubelskim. Według szacunków PIG zasoby wydobywalne gazu z formacji łupkowych w pasie ciągnącym się od Pomorza po Lubelszczyznę maksymalnie mogą wynosić 1,92 biliona m3, a najbardziej prawdopodobny przedział to 346 - 768 miliardów m3. Raport powstał w oparciu o analizę danych archiwalnych z 39 otworów rozpoznawczych wykonanych w latach 1950-1990. PIG planuje zaktualizować swój raport po zbadaniu próbek ze 100 odwiertów wykonanych na ternie Polski.
Wersja pesymistyczna
W opublikowanym w lipcu 2012 roku raporcie amerykańska służba geologiczna U.S. Geological Survey (USGS) oszacowała zasobność złóż w formacjach łupkowych Polsce, w pasie ciągnącym się od Pomorza po Lubelszczyznę, na 38,1 mld metrów sześciennych. Analiza USGS bazowała na badaniu próbek z 56 odwiertów wykonanych przed 1990 rokiem i odnosiła się do analogicznych ocen amerykańskich złóż."
Rozbieżność szacunków dotycząca ilości dostępnego gazu łupkowego i niepewność związana z opłacalnością wydobycia sprawiły, że ostatecznie, po interwencji U.S. Geological Survey, sprawa polskiego gazu łupkowego ucichła.
REKLAMA
Tymczasem Polska potrzebuje gazu i węgla w znaczących ilościach. Czy damy się ugotować na zimno?
Waszyngton ma rozwiązanie
- Stany Zjednoczone będą dostarczać Unii Europejskiej więcej skroplonego gazu ziemnego (LNG), aby pomóc ograniczyć jej zależność od rosyjskich paliw kopalnych - powiedział prezydent USA Joe Biden, podczas gdy przywódcy UE spotkali się, aby poradzić sobie z kryzysem energetycznym wywołanym przez wojnę.
Pakt, ogłoszony podczas wizyty Bidena w Brukseli, został zawarty po dniu trzech szczytów w tym mieście, podczas których przywódcy potępili inwazję Rosji na Ukrainę i zaoferowali Kijowowi nowe wsparcie.
REKLAMA
- Zbieramy się, by zmniejszyć zależność Europy od rosyjskiej energii - powiedział Biden dziennikarzom. - Nie powinniśmy dotować brutalnego ataku Putina na Ukrainę.
Rosja zaspokaja 40 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na gaz i ponad jedną czwartą importu ropy naftowej.
- Jak pan wie, dążymy do zmniejszenia naszej zależności od Rosji - powiedziała Bidenowi na wspólnej konferencji prasowej szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. - Zobowiązanie USA do dostarczenia UE w tym roku dodatkowych co najmniej 15 mld m3 LNG jest dużym krokiem w tym kierunku - powiedziała.
Ponieważ jednak amerykańskie zakłady produkują już LNG z pełną wydajnością, analitycy stwierdzili, że większość dodatkowego gazu trafiającego do Europy musiałaby pochodzić z eksportu, który trafiłby do innych części świata. Znaczący wzrost popytu z kolei doprowadzi do wzrostu cen amerykańskiego gazu.
REKLAMA
- Celem długoterminowym UE byłoby zapewnienie, co najmniej do 2030 roku, około 50 mld m3 rocznie dodatkowego amerykańskiego LNG - powiedzieli von der Leyen i Biden.
- Czytaj także:
Wielka Brytania stawia na atom. Wybuduje 8 nowych reaktorów
PolskieRadio24.pl/ Die Welt/ Reuters/ polskielupki.pl/Bloomberg/ PAP/ mib
REKLAMA