Japonia wydala część rosyjskich dyplomatów. Będą też dodatkowe sankcje
Agencja Reutera za japońską agencją Kyodo, że japońskie ministerstwo spraw zagranicznych postanowiło wydalić z kraju część rosyjskich dyplomatów w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę.
2022-04-08, 09:23
Japonia współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi i krajami Europy w celu wywarcia nacisku na Rosję, by powstrzymać toczącą się na Ukrainie wojnę. W ostatnim czasie rosyjscy dyplomaci byli wydalani z krajów zachodnich, m.in. z powodu oskarżeń o działalność wywiadowczą - komentuje Kyodo.
Decyzja Japonii prawdopodobnie spowoduje wydalenie japońskich dyplomatów z Rosji, a rząd w Tokio uważnie zastanawia się nad tym, kto powinien zostać uznany za persona non grata w Japonii - informują anonimowe źródła agencji.
Na piątkowej konferencji prasowej minister gospodarki, handlu i przemysłu Koichi Hagiuda przekazał, że Japonia spróbuje zerwać swoją zależność od rosyjskiego węgla poprzez ograniczenie importu z tego kraju i poszukiwanie innych dostawców. Ostatnim etapem ma być całkowite zaprzestanie importów surowca z Rosji.
- Będziemy dalej pracować nad ograniczeniem naszej zależności od Rosji poprzez nacisk na dywersyfikację źródeł energii, w tym używanie źródeł odnawialnych oraz energii jądrowej - powiedział Hagiuda.
Zawieszenie w ONZ
Członkostwo Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ zostało zawieszone. Jak przekazał przedstawiciel Polski przy Narodach Zjednoczonych Krzysztof Szczerski, "zgromadzenie Ogólne ONZ podjęto historyczną decyzję".
Przeciwko przyjęciu rezolucji głosowały między innymi Rosja, Chiny, Iran, Kuba i Syria. Wśród 93 krajów, które poparły projekt, były państwa zachodnie, Izrael, Turcja i większość państw Ameryki Łacińskiej. Indie, Brazylia i Arabia Saudyjska znalazły się w grupie państw, które wstrzymały się od głosu. Do przyjęcia rezolucji konieczne było 2/3 głosów.
O przyjęcie dokumentu apelowała ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield. Argumentowała, że zasiadanie Rosji w organie, którego celem jest promowanie poszanowania praw człowieka byłoby nie tylko szczytem hipokryzji, ale również niebezpieczne. Ambasador Ukrainy Serhij Kysylyca porównał radę Praw Człowieka do Titanica, a głosowanie za wykluczeniem Rosji ratowaniem tego organu ONZ przed zatonięciem.
REKLAMA
- Rosja zaciera ślady zbrodni ludobójstwa. Pracują mobilne krematoria w Mariupolu
- Przerażające słowa mera Mariupola. "Prawie 50 osób spłonęło żywcem"
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
dz
REKLAMA
REKLAMA