Współpracownik PO i twórca "SokuzBuraka" usłyszał zarzuty. Miał wpływać na przebieg wyborów

Portal tvp.info podał w środę, że Mariusz K.-Z., twórca hejterskiej strony SokzBuraka, usłyszał zarzuty prokuratorskie. Mają one związek z wyborami samorządowymi w 2018 r.

2022-04-13, 13:43

Współpracownik PO i twórca "SokuzBuraka" usłyszał zarzuty. Miał wpływać na przebieg wyborów
Pracownik PO i Rafała Trzaskowskiego z zarzutem wpływania na przebieg wyborów. Foto: Screenshot/TVP

"Według śledczych, mężczyzna od 29 kwietnia 2018 r. do 11 września 2018 r. »w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem środków masowego komunikowania« – strony SokzBuraka na Facebooku – pomawiał Patryka Jakiego o postępowanie, które mogło go poniżyć w opinii publicznej" - czytamy.

Według prokuratury działania te miały sprawiać wrażenie "»spontanicznego wyrażania poglądów« o kandydowaniu Jakiego na urząd prezydenta Warszawy w wyborach samorządowych, »podczas gdy w rzeczywistości stanowiły zaplanowaną i skoordynowaną akcję w mediach społecznościowych, która podstępnie miała przeszkadzać w swobodnym wykonywaniu prawa do kandydowania w tych wyborach«".

Podejrzany nie przyznał się do zarzutu i nie złożył wyjaśnień. Mężczyzna nie odniósł się do pytań portalu i nie odpowiedział na telefony.

Polityczne zlecenia

Jak przypomniał tvp.info, "o twórcy hejterskiej strony SokzBuraka zaczęło być głośno w 2019 roku, gdy wyszło na jaw, że to on stoi za kontrowersyjnym kontem". "Później okazało się, że administrator publikującego nienawistne i często fałszywe treści facebookowego profilu był zatrudniony w warszawskim ratuszu. Potwierdzał to prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, broniąc pracownika" - czytamy.

Portal przypomina, że nie było to jedyne polityczne zlecenie. "»Twórca SzB otrzymywał w tym samym czasie regularne przelewy także z Platformy Obywatelskiej« – opisywał portal interia.pl i wskazywał na roczne zarobki rzędu przeszło 100 tys. złotych" - podał portal.

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej