Świnoujście. Podczas sadzenia kwiatów odkryto przedwojenny pruski sztandar
Podczas prac ogrodowych prowadzonych na terenie Fortu Gerharda w Świnoujściu, jedna z pracownic instytucji natrafiła na stare, zardzewiałe wiadro. W jego środku znajdował się przedwojenny, bogato haftowany sztandar z cesarskim orłem i inskrypcją "Za Boga, króla i ojczyznę".
2022-05-07, 05:40
Sztandar przez blisko osiemdziesiąt lat przeleżał w ziemi, zakopany w korzeniach drzewa na głębokości zaledwie kilkunastu centymetrów. W jego pobliżu odnaleziono również liczne drewniane elementy, badacze podejrzewają więc, że pierwotnie wiadro z cennym artefaktem było zamknięte w drewnianej skrzyni, która z biegiem lat rozpadła się.
Zdaniem naukowców sztandar pochodzi z okresu międzywojennego i prawdopodobnie należał do jednej z licznych ówczesnych organizacji kombatanckich. Jak na warunki, w których znajdował się przez ostatnie dziesięciolecia, jest dobrze zachowany.
Sztandar mierzy metr na metr. Widnieje na nim czarny pruski orzeł oraz napis po niemiecku: "Mit Gott für König und Vaterland", czyli "Za Boga, króla i ojczyznę". Była to dewiza Fryderyka Wilhelma III, który władał Prusami od 1797 do 1840 roku. W latach późniejszych motto było często wykorzystywane m.in. przez pruskie partie konserwatywne.
Zagadką wciąż pozostają okoliczności, w jakich sztandar znalazł się w wiadrze. Na profilu Fortu Gerharda na portalu Facebook została opublikowana jednak pewna hipoteza. Zdaniem tamtejszych badaczy cenny artefakt mógł zostać zakopany w kwietniu 1945 roku, gdy Niemcy ewakuowali się z Pomorza po zajęciu tych terenów przez Armię Czerwoną i przyłączeniu ich do komunistycznej Polski.
REKLAMA
Muzealnicy o swoim znalezisku poinformowali Konserwatora Zabytków ze Szczecina. To on zadecyduje o dalszych losach sztandaru.
Źródło: portal Kopalniawiedzy.pl/jb
REKLAMA