Rosja gromadzi siły na Morzu Czarnym. "Jednostki gotowe do przeprowadzenia ostrzałów"

Rosyjskie zgrupowanie wojskowe na Morzu Czarnym obejmuje co najmniej sześć okrętów i dwie łodzie podwodne; jednostki te, wyposażone w ponad 50 pocisków manewrujących, są gotowe do przeprowadzania ostrzałów rakietowych - zaalarmowało w nocy z niedzieli na poniedziałek na Facebooku ukraińskie Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych "Południe".

2022-05-09, 10:10

Rosja gromadzi siły na Morzu Czarnym. "Jednostki gotowe do przeprowadzenia ostrzałów"
Okręt marynarki wojennej Rosji Dmitrij Rogaczow na Morzu Czarnym. Foto: PAP/EPA/ ERDEM SAHIN

W komunikacie przekazano też zaktualizowane informacje na temat niedzielnych ataków wroga w obwodzie odeskim.

"W ciągu minionej doby rosyjskie wojska wystrzeliły w kierunku regionu odeskiego dziewięć rakiet, głównie z samolotów bojowych. Sześć spośród tych pocisków zostało zneutralizowanych przez ukraińską obronę przeciwrakietową. Uderzenia uszkodziły podstację energetyczną i gazociąg, zniszczyły też kilka prywatnych domów i tereny rekreacyjne. Niestety ucierpieli cywile" - relacjonowało dowództwo.

Ukraińskie siły zbrojne poinformowały również, że najeźdźcy stracili w sobotę i niedzielę na południu kraju (w obwodach odeskim, mikołajowskim i chersońskim - red.) 107 żołnierzy, a także m.in. jeden czołg, cztery transportery opancerzone i zestaw artyleryjsko-rakietowy Pancyr-S.

W niedzielę dowództwo "Południe" potwierdziło zniszczenie trzech rosyjskich okrętów w pobliżu Wyspy Węży na Morzu Czarnym. Zatopiono dwa kutry desantowo-szturmowe Raptor oraz kuter desantowy Sierna, natomiast trzeci Raptor został poważnie uszkodzony. Siły ukraińskie atakowały przy użyciu tureckich dronów Bayraktar. Zginęło 46 żołnierzy wroga.

REKLAMA

Broń gorsza niż mówi Rosja?

Wbrew początkowym twierdzeniom Rosji o precyzyjnych uderzeniach, jej zapasy precyzyjnej broni zostały szybko uszczuplone i inwazja na Ukrainę ujawniła niezdolność Rosji do prowadzenia tego typu uderzeń - przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.

"Na początku inwazji na Ukrainę Rosja publicznie lansowała swoją zdolność do przeprowadzania chirurgicznych uderzeń i ograniczania szkód ubocznych. Twierdziła, że ukraińskie miasta będą dzięki temu bezpieczne od bombardowań. Ponieważ jednak konflikt wykroczył poza rosyjskie założenia sprzed wojny, rosyjskie zapasy amunicji precyzyjnego rażenia zostały prawdopodobnie mocno uszczuplone. Zmusiło to do użycia łatwo dostępnej, ale starzejącej się amunicji, która jest mniej niezawodna, mniej celna i łatwiejsza do przechwycenia. Rosja prawdopodobnie będzie miała trudności z zastąpieniem broni precyzyjnej, którą już zużyła" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

"Inwazja Rosji na Ukrainę ujawniła braki w jej zdolności do prowadzenia precyzyjnych uderzeń na dużą skalę. Rosja poddała ukraińskie miasta i miasteczka intensywnym i prowadzonym na oślep bombardowaniom, nie zwracając wielkiej uwagi na ofiary wśród ludności cywilnej" - dodano. 

REKLAMA

Czytaj także:

as

***

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej