Jastrzębowski o oblaniu ambasadora Rosji: dla Polski nie ma to znaczenia, bo już jesteśmy ich wrogami
- Wykorzystanie tego zdarzenia przez propagandę rosyjską nie ma dla nas teraz większego znaczenia, bo udzielają Ukrainie daleko idącej pomocy, jesteśmy już wrogami Rosji - powiedział w Polskim Radiu 24 Sławomir Jastrzębowski. Gośćmi audycji byli także Andrzej Rafał Potocki oraz Wojciech Reszczyński.
2022-05-14, 15:12
W poniedziałek na terenie Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie odbył się protest przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę. W trakcie demonstracji ambasador Rosji Siergiej Andriejew, który - w dniu 9 maja, obchodzonego w Rosji jako Dzień Zwycięstwa - przybył złożyć kwiaty przy memoriale, został oblany czerwoną substancją. Interweniowała policja.
Prowokacja ambasadora
Wojciech Reszczyński ocenił, że oblanie rosyjskiego ambasadora było prowokacją. - Podczas składania kwiatów przez rosyjskiego ambasadora mieliśmy do czynienia z prowokacją. Ambasador ma przecież swoich ochroniarzy, mógł się schować. Ustawił się celowo i z radosną twarzą - powiedział.
- Osoba, która oblała ambasadora farbą wykonała robotę typowo prowokacyjną po to, żeby można było pokazać niebezpieczną i ksenofobiczną Polskę. Wydaje mi się, że służby wiedzą, że ta osoba jest bardziej powiązana z ambasadorem Rosji niż z Polską - ocenił.
Andrzej Rafał Potocki jest innego zdania. Publicysta powiedział, że całe zdarzenie było efektem olbrzymich emocji. - Nie podejrzewam, żeby osoba która rzucała w ambasadora była rosyjskim prowokatorem. Był to raczej wynik emocji i trudno się Ukraińcom dziwić, że tak zareagowali - powiedział.
REKLAMA
- Nie powinno się to zdarzyć, ponieważ ambasador jest dyplomatą. Stało się to jednak i trzeba przejść z tym do porządku dziennego. Polskie władze ostrzegały przed takim scenariuszem - dodał.
Z kolei Sławomir Jastrzębowski ocenił, że całe zdarzenie zostało przygotowane na potrzeby rosyjskiej propagandy, jednak nie zaszkodzi ono stosunkom pomiędzy Polską i Rosją, ponieważ te już od jakiegoś czas są złe. - Ktoś zauważył, że ambasador zawsze pokazuje się w okularach, a 9 maja poszedł składać kwiaty akurat bez okularów. Zdaje się, że był przygotowany na oblewanie - zaznaczył.
- Wykorzystanie tego zdarzenia przez propagandę rosyjską nie ma dla nas teraz większego znaczenia, bo udzielają Ukrainie daleko idącej pomocy, jesteśmy już wrogami Rosji - powiedział.
- Ambasador Rosji oblany czerwoną substancją przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich
- Incydent z udziałem ambasadora Rosji. Lichocka: to nie powinno się stać, ale trzeba zrozumieć ludzkie emocje
Zobacz także: Goście debaty poranka o incydencie z udziałem ambasadora Rosji
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji
Posłuchaj
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadził: Tadeusz Płużański
Gość: Andrzej Rafał Potocki, Sławomir Jastrzębowski, Wojciech Reszczyński (publicyści)
REKLAMA
Data emisji: 14.05.2022
Godzina emisji: 14.07
dz
REKLAMA