Liga Europy: dogrywka w finale Eintracht - Rangers nie wystarczyła. Zadecydował konkurs rzutów karnych

Eintracht Frankfurt pokonał Rangers FC w finale Ligi Europy. 90 minut oraz doliczony czas gry nie wyłoniły zwycięzcy, lecz w konkursie rzutów karnych lepsza okazała się niemiecka drużyna.

2022-05-18, 23:50

Liga Europy: dogrywka w finale Eintracht - Rangers nie wystarczyła. Zadecydował konkurs rzutów karnych
O zwycięstwie Eintrachtu zadecydowały rzuty karne. Foto: PAP/EPA/Jose Manuel Vidal
  • Obie ekipy pokonywały w tej edycji Ligi Europy bardzo wysoko notowanych rywali 
  • Regulaminowy czas gry oraz dogrywka nie wyłoniły zwycięzcy finału
  • W konkursie rzutów karnych lepszy okazał się Eintracht

Skład finału jest zaskakujący, ale oba kluby wyeliminowały po drodze wielkich rywali. Niemiecki zespół - m.in. Barcelonę, a szkocki okazał się lepszy np. od Borussii Dortmund i RB Lipsk. Stawką było nie tylko trofeum, ale także prawo występów w przyszłym sezonie w znacznie bardziej prestiżowej Lidze Mistrzów.

EINTRACHT FRANKFURT 1:1 RANGERS FC | 5:4 w rzutach karnych dla Eintrachtu

Borre 69'                                                 Aribo 57'

Sędzia: Slavko Vinčić (Słowenia)

REKLAMA

Stadion: Estadio Ramón Sánchez Pizjuán (Sewilla)

W pierwszej połowie żadna z drużyn nie była w stanie zdominować rywala, choć więcej sytuacji do zdobycia gola mieli piłkarze Eintrachtu. W 21. minucie Ansgar Knauff urwał się rywalom i oddał groźny strzał, jednak Allan McGregor popisał się świetną interwencją. Chwilę później odpowiedział Joe Aribo, jednak nieznacznie chybił.

W 57. minucie fatalnie pomylił się Tuta, który poślizgnął się, przepuszczając Aribo. Nigeryjczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z Trappem i wyprowadził Rangers na prowadzenie. Odpowiedź Eintrachtu nadeszła w 69. minucie. Po dobrym dośrodkowaniu Filip Kosticia do piłki dopadł Rafael Borre, który doprowadził do wyrównania.

Choć groźnych sytuacji nie brakowało po obu stronach, to o losach finału ostatecznie rozstrzygnęły dopiero karne. Tylko jedna z dziesięciu „jedenastek” nie wpadła do siatki. Strzał Aarona Ramseya został obroniony przez Kevina Trappa. Formalności dopełnił Rafael Borre i to Eintracht mógł świętować zwycięstwo w tegorocznej Lidze Europy.

REKLAMA

RELACJA LIVE

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej