Muzyka wbrew systemowi. Dudkiewicz o zespołach sceny alternatywnej w PRL
Festiwal w Jarocinie wykreował zespoły popularne do dziś. One mówiły za milczącą zbiorowość. Były to takie formacje jak Siekiera, Dezerter, Izrael, Deuter czy KSU. - W tych artystach było coś więcej niż tylko bunt i wykrzyczenie niezgody na rzeczywistość - podkreślił w Polskim Radiu 24 dziennikarz Rafał Dudkiewicz.
2022-05-29, 08:22
Muzyka w ostatnim dziesięcioleciu PRL była tworzona wbrew komunizmowi, wbrew systemowi i zastanej rzeczywistości.
- To miało swój początek na scenie londyńskiej i jest związane z tymi, którzy wyjeżdżali do pracy bądź mieli swoje rodziny w Londynie. Stamtąd przyjeżdżały pierwsze płyty, pierwsze nagrania - powiedział w Polskim Radiu 24 Rafał Dudkiewicz.
"Muzyka opisywała szarość PRL"
- Wtedy, obserwując warszawskie ulice, warszawskie pociągi czy tramwaje, widzieliśmy brud i szarość. Zaczęła się tworzyć muzyka, która opisywała ten świat. W pewnym momencie zaczęły się pojawiać płyty, które wypadły z oficjalnego obiegu. Mam na myśli przede wszystkim singiel Dezertera z piosenką "Spytaj milicjanta" oraz "Dzieci z brudnej ulicy" zespołu TZN Xenna. Utwory tej grupy opisywały warszawski świat - dodał dziennikarz.
Jednym z charakterystycznych zjawisk tamtego czasu był festiwal w Jarocinie. Niektórzy nazywali go wentylem bezpieczeństwa stworzonym przez władze PRL. Tak czy inaczej okazało się, że powstała instytucja, która wykreowała zespoły popularne do dziś. One mówiły za milczącą zbiorowość. Były to takie formacje jak Siekiera, Dezerter, Izrael, Deuter czy KSU.
REKLAMA
- W tych artystach było coś więcej niż tylko bunt i wykrzyczenie niezgody na rzeczywistość - powiedział Rafał Dudkiewicz.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: "PRL - historia prawdziwa"
Prowadzący: Robert Tekieli
REKLAMA
Gość: Rafał Dudkiewicz (dziennikarz)
Data emisji: 29.05.2022
Godzina: 7.35
bartos
REKLAMA
REKLAMA