"Absolutna dyskwalifikacja". Prof. Kik o sprawie ministra Cieślaka

 - Nie do pomyślenia jest, żeby polityk grał rolę policjanta. W dodatku policja systemu autorytarnego - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Kazimierz Kik, politolog. Minister Michał Cieślak podał się do dymisji. To skutek afery dotyczącej odsunięcia od obowiązków naczelniczki poczty w Pacanowie po tym, jak poskarżyła się ministrowi Cieślakowi na drożyznę.

2022-06-09, 09:05

"Absolutna dyskwalifikacja". Prof. Kik o sprawie ministra Cieślaka
Prof. Kazimierz Kik. Foto: PR24/AK

Michał Cieślak poinformował o rezygnacji z funkcji ministra w środę wieczorem. Wcześniej wicepremier i szef PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Sochaczewa powiedział, iż oczekuje od ministra w KPRM ds. samorządu Michała Cieślaka, że poda się do dymisji. Dodał, że jeśli Cieślak tego nie zrobi, to zostanie odwołany.

Sprawa ma związek z incydentem, jaki miał miejsce w Pacanowie. Redakcja portalu wyborcza.pl w Kielcach napisała we wtorek, że naczelniczkę poczty z Pacanowa (woj świętokrzyskie) czekają surowe konsekwencje za to, że pożaliła się ministrowi w KPRM ds. samorządu Michałowi Cieślakowi na drożyznę.

- Nie do pomyślenia jest, żeby polityk grał rolę policjanta. W dodatku policja systemu autorytarnego. To jest absolutna dyskwalifikacja. Problem w tym, że doraźnie będziemy dyskwalifikować poszczególne jednostki z negatywnego doboru do polityki, a powinniśmy zdyskwalifikować prawie całą klasę polityczną, z drobnymi wyjątkami - skomentował politolog prof. Kazimierz Kik. 

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że w Polsce brakuje systemu doboru. - Szanując demokrację, powinniśmy dobierać instrumenty zasady jej realizacji. Natomiast w pospolitym ruszeniu dopuszczamy do polityki każdego, byle tylko został wybrany. Często dlatego, że potrafi kłamać i obiecywać. Dopuszczamy truciznę, którą następnie jesteśmy truci - tłumaczył politolog. 

REKLAMA


Posłuchaj

Prof. Kazimierz Kik gościem Stanisława Janeckiego (Temat dnia/Gość PR24) 9:58
+
Dodaj do playlisty

 

"GW" napisała, że wybrany do Sejmu ze świętokrzyskiej listy PiS poseł Partii Republikańskiej przyszedł do placówki, by odebrać listy. Naczelniczka poczty w rozmowie z gazetą przyznała, że kiedy go rozpoznała, pożaliła mu się na obecną sytuację związaną z drożyzną. "W błyskawicznym tempie została wezwana na dywanik. Usłyszała, że zostanie zwolniona. Poczta Polska przyznaje tyle, że skarga (ministra na naczelnik - red.) wpłynęła i jest wyjaśniana" - podał portal.

Według wyborcza.pl naczelnik jeszcze w piątek została odsunięta od kierowania pocztą w Pacanowie. Formalnie wypowiedzenia nie dostała, a obecnie przebywa na urlopie.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"

Prowadzący: Stanisław Janecki

Gość: prof. Kazimierz Kik (politolog)

REKLAMA

Data emisji: 9.06.2022  

Godzina: 7.48

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej