4 narciarzy zginęło we francuskich Alpach
Narciarze jeżdżąc poza wyznaczonymi trasami spowodowali zejście lawiny. Z siedmioosobowej grupy przeżyły trzy osoby.
2011-01-11, 20:34
Do tragedii doszło w jednej z najbardziej znanych stacji narciarskich we francuskich Alpach w Val d’Isere, gdzie odbywają się zawody zaliczane do alpejskiego Pucharu Świata.
Na trasę poza szlakami wyruszyła siedmioosobowa grupa z instruktorem na czele. Grupa spowodowała lawinę. Cztery osoby zginęły pod śniegiem. Przyczyną zgonu było zatrzymanie pracy serca. Piątego narciarza interweniujący ratownicy wydobyli spod śniegu żywego. Instruktor i jeszcze jedna osoba uniknęli lawiny.
- Jest za wcześnie, aby pokusić się o wyjaśnianie przyczyn tragedii. Cała grupa była prowadzona przez instruktora - przewodnika. Byli odpowiednio wyposażeni. Mieli doświadczenie - powiedział prefekt Sabaudii Christoph Mirand. Cała siódemka była wyposażona w system Arva, pozwalający na szybką lokalizację osób, które znalazły się pod śniegiem.
W tej chwili w Alpach francuskich nie ogłoszono stanu zagrożenia lawinowego, niemniej jazda poza wyznaczonymi szlakami zawsze jest związana z ogromnym ryzykiem. 26 grudnia w tym samym miejscu pod śniegiem zginęła para turystów z Wielkiej Brytanii.
kk
REKLAMA