UFC 275: Prochazka nowym mistrzem po kapitalnej walce. Starcie o pas nie dla Błachowicza?
To było fenomenalne zwieńczenie gali UFC 275 w Singapurze. Po pełnym zwrotów akcji, morderczym boju Jiri Prochazka sensacyjnie poddał Glovera Teixeirę na sekundy przed końcem. Są też złe wiadomości dla Jana Błachowicz i polskich fanów.
2022-06-12, 08:44
Mistrz parteru poddany
Mistrzowskie starcie w kategorii półciężkiej UFC miało być konfrontacją dwóch zupełnie różnych stylów walki. I było - od początku w stójce karty rozdawał Jiri Prochazka, zaś Glover Teixeira dążył do sprowadzenia walki w parter i tam obijał rywala z góry. Obaj w swoich płaszczyznach byli bardzo kreatywni, efektowni i co najważniejsze - efektywni.
Skutkiem tego po kilkunastu minutach walki twarze Brazylijczyka i Czecha informowały o ogromnej ilości przyjętych obrażeń. W ciągu pięciu rund każdy z nich miał po kilka okazji na skończenie pojedynku przed czasem. Obaj wykazywali się jednak ogromną walą walki i umiejętnościami wychodzenia z sytuacji - wydawałoby się - beznadziejnych.
Pojedynek zakończył się tak, jak przebiegał przez niemal pełne 25 minut - niespodziewanie i efektownie. Na 28 sekund przed końcem piątej rundy Glover Teixeira odklepał ciasno zapięte duszenie zza pleców. To pierwsza porażka przez poddanie fenomenalnego specjalisty od brazylijskiego jiu-jitsu w trwającej 20 lat karierze. Prochazka udowodnił zaś, że jest zawodnikiem tyleż świetnym, co nieprzewidywalnym. Zasłużona etykieta stójkowego "zabijaki" nie przeszkodziła mu pokonać mistrza w parterze.
Błachowicz i Stadion Narodowy nie w tym roku?
W Singapurze był też Jan Błachowicz, który kibicował Joannie Jędrzejczyk i przyglądał się najważniejszemu rozstrzygnięciu w swojej kategorii wagowej.
REKLAMA
Przebieg tego starcia, jak i jego rezultat prawdopodobnie sprawią jednak, że obecność "Cieszyńskiego Księcia" może nie wystarczyć, by ustawić się na pierwszym miejscu w kolejce do pasa. Po takiej walce - bez wątpienia jednej z najlepszych mistrzowskich w historii i być może walce roku 2022 - Prochazce, Teixeirze i kibicom należy się rewanż. Niezależnie od tego, że polskim fanom może się to nie spodobać.
Oddaliła się także perspektywa gali UFC na Stadionie Narodowym. Joanna Jędrzejczyk po porażce z Weili Zhang zakończyła karierę, a Jan Błachowicz prawdopodobnie w tym roku nie dostanie "title shota". Zatem zapełnienie tak dużego obiektu byłoby bardzo trudne. Nadal jednak możliwe, że amerykański gigant sztuk walki zawita nad Wisłę jeszcze w tym roku. W grę wchodzą podobno dwie lokalizacje - Gdańsk i Gliwice.
- UFC: Porażka Joanny Jędrzejczyk. Po walce zostawiła rękawice w oktagonie
- UFC 275: Glover Teixeira broni pasa odebranego Błachowiczowi. Zwycięzca przyjedzie na Stadion Narodowy?
- KSW 71: Znamy pełną kartę walk. Ziółkowski, Różalski, Mańkowski i Szpilka wystąpią w Toruniu
REKLAMA
MK
REKLAMA