Wizyta Scholza, Macrona w Kijowie. Dworczyk: nie spodziewam się konkretów

"Jeśli chodzi o konkrety, to rzeczywiście, trudno spodziewać się, by liderzy Niemiec i Francji przywieźli (je) do Kijowa" - mówił w rozmowie z "Wprost" Michał Dworczyk, szef KPRM. Ocenił, że postawa Olafa Scholza i Emmanuela Macrona względem wsparcia Ukrainy jest bierna.

2022-06-15, 15:14

Wizyta Scholza, Macrona w Kijowie. Dworczyk: nie spodziewam się konkretów

Michał Dworczyk w rozmowie z "Wprost" pytany był o ewentualną wizytę w Kijowie prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza, o to, jakie propozycje mogliby oni zawieźć na Ukrainę.

"Myślę, że to byłaby wizyta wyłącznie symboliczna, co też jest ważne, nie należy tego lekceważyć, podkreślam" - powiedział szef KPRM. Przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki i wicepremier, szef PiS Jarosław Kaczyński, którzy - jak zauważył - byli pierwszymi przywódcami europejskimi odwiedzającymi stolicę Ukrainy od czasu wybuchu wojny - apelowali do innych przywódców, by odwiedzali Kijów i okazywali "jednoznaczne poparcie dla broniącej się bohatersko Ukrainy".

Wizyta Scholza, Macrona w Kijowie bez konkretów?

"Jeśli chodzi o konkrety, to rzeczywiście, trudno spodziewać się, by liderzy Niemiec i Francji dziś przywieźli (je) do Kijowa. Dlaczego? Dlatego że ich postawa w ostatnich tygodniach, mówiąc eufemistycznie, w najlepszym razie jest dość bierna, prowadzą bezproduktywne właściwie rozmowy z (prezydentem Rosji Władimirem) Putinem" - ocenił Dworczyk.

Szef KPRM wskazywał jednocześnie, że ich postawa, która "jeśli chodzi o realne wsparcie dla Ukrainy jest bierna" i tak "uległa zmianie".

REKLAMA

Niemcy i Francja powoli zmieniają postawę

"W pierwszych tygodniach wojny, przypomnijmy, Niemcy w ogóle nie chciały głębszych sankcji, które postulowaliśmy, by nakładać na Rosję, np. odcięcie od systemu bankowego" - powiedział Dworczyk.

Według polityka to dopiero aktywna dyplomacji Polski i presja społeczna w Niemczech doprowadziła do zmiany tej postawy. "Teraz z tej postawy, całkowicie niechętnej do wsparcia Ukrainy, postawa Niemiec zmieniła się na bierną. Rzeczywiście w tej sytuacji można sobie zasadne pytanie postawić, co w Kijowie mieliby przywódcy Niemiec i Francji powiedzieć" - powiedział.

Czytaj także:

Macron na linii z Putinem

Pytany o rozmowy, które od rozpoczęcia przez Rosję wojny na Ukrainie francuski przywódca prowadzi z Putinem, Dworczyk ocenił, że jest to "wyraz pewnej bezsilności Francji". Jak wskazywał, Francja ma kilka powodów, dla których jest zainteresowana "jakimkolwiek zakończeniem" konfliktu na Ukrainie. W tym kontekście szef KPRM wymienił: historycznie bardzo dobre relacje francusko-rosyjskie, prorosyjskość części francuskiego społeczeństwa oraz to, że francuski biznes chciałby prowadzić interesy z Rosją.

REKLAMA

Dworczyk zauważył też, że Francja bardzo obawia się tego, że zablokowanie przed Rosję eksportu zboża z Ukrainy do Afryki Północnej może spowodować głód, a - w konsekwencji - duże migracje do Europy.

>>> ATAK NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<

"Gdzie ta migracja trafi? Do Niemiec, do Francji, w pierwszym rzędzie, do Włoch. Stąd te kraje są zainteresowane, by mówiąc w wielkim uproszczeniu, byle jak, ale zakończyć ten konflikt" - powiedział, dodając, że Putin, "widząc ten strach (...) Francji i części krajów zachodnich przed przedłużaniem się konfliktu (...), stara się wykorzystać tę sytuację".

Macron, Scholz i Draghi jadą do Kijowa 

W poniedziałek dziennik "La Stampa" podał, że w czwartek premier Włoch Mario Draghi, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron będą w Kijowie. Jak przekazała gazeta, ich rozmowy z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim mają być skoncentrowane na kwestii "otwarcia" wobec kandydatury tego kraju do UE.

REKLAMA

Wcześniej niemiecki dziennik "Bild am Sonntag" informował, że do wizyty trzech przywódców dojdzie jeszcze przed szczytem grupy państw G7, planowanym na 26-28 czerwca. Z kolei ukraiński serwis Suspilne podał w poniedziałek wieczorem, że Macron planuje przyjechać do Kijowa 15 czerwca; serwis powołał się na przedstawiciela ambasady Francji w ukraińskiej stolicy.

Zobacz także: prezes PiS Jarosław Kaczyński w Programie 3 Polskiego Radia o działaniach zbrojnych Rosji

ASP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej