Francja: lewica i narodowcy chcą dymisji premier. "Rząd Macrona nie może dalej sprawować władzy"
We Francji lewica i narodowcy domagają się dymisji premier Elisabeth Borne po wczorajszych wyborach parlamentarnych, w których rządowa koalicja "Razem" straciła bezwzględną większość w Zgromadzeniu Narodowym. Centrowa formacja pozostanie pierwszą siłą polityczną w niższej izbie parlamentu, ale będzie musiała szukać sojuszników, aby zrealizować swój program wyborczy.
2022-06-20, 10:45
Do dymisji premier wezwał jeden z liderów sojuszu lewicy Manuel Bompard. - Pani Borne powinna odejść ze stanowiska. To powinno być pierwszą konsekwencją wczorajszych wyborów. Rząd Emmanuela Macrona nie może dalej sprawować władzy, udając, że nic się nie stało - stwierdził lewicowy polityk. Bompard obarczył rząd odpowiedzialnością za historyczny wynik narodowców, oskarżając centrową formację o niejawne wspieranie partii Marine Le Pen.
"Rząd Macrona nie może sprawować władzy"
Odejścia szefowej rządu domagał się też czołowy polityk Zjednoczenia Narodowego Louis Alliot, przekonując, że rada ministrów nie otrzymała politycznej legitymacji do rządzenia i sugerując prezydentowi utworzenie rządu jedności narodowej.
- Na chwilę obecną dymisja Elisabeth Borne nie jest brana pod uwagę, premier pozostaje na swoim stanowisku - odparła rzeczniczka rządu Olivia Grégoire, dodając, że na razie prezydent Macron wyklucza rozwiązanie parlamentu i rozpisanie nowych wyborów.
Prezydencka koalicja zdobyła wczoraj 245 mandatów w liczącym 577 miejsc Zgromadzeniu Narodowym. Sojusz lewicy zdobył 131 mandatów, narodowcy - 89, a centroprawicowi Republikanie - 61.
Bez większości bezwzględnej
REKLAMA
Skupiona wokół prezydenta Francji Emmanuela Macrona centroprawicowa koalicja Razem zdobyła 245 mandatów w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym - ogłosiło francuskie MSW w poniedziałek, podając oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych. Lewicowa koalicja Nupes zajęła drugie miejsce i będzie miała 131 deputowanych.
Prawicowo-populistyczne Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen zdobyło 89 mandatów, a czwarte miejsce zajęli Republikanie, którzy do niższej izby parlamentu wprowadzą 61 deputowanych.
W niedzielę odbyła się II tura wyborów, która zdecydowała o wyborze 572 deputowanych. Pięć mandatów zostało obsadzonych po I turze głosowania, przeprowadzonej 12 czerwca. Frekwencja w I turze wyniosła 47,51 proc., w II - 46,23 proc.
W II turze na Razem zagłosowało 38,57 proc. wyborców (tydzień wcześniej 25,75 proc), a na Nupes - 31,6 proc. (w I turze - 25,66 proc.).
Prezydencka koalicja nie zdobyła większości bezwzględnej, czyli 289 mandatów. Macron będzie więc zmuszony wchodzić w koalicje z kolejnymi ugrupowaniami lub stworzyć rząd kohabitacyjny - zaznaczają komentatorzy.
REKLAMA
as
REKLAMA