Beata Szydło o sankcjach wobec Rosji: UE powinna być solidarna
- Myślenie w kategoriach dogadywania się z Rosją, prowadzenia polityki opartej na balansie doprowadziło nas dzisiaj do wojny na Ukrainie, która może rozlać się szerzej po Europie - mówiła w Polskim Radiu 24 Beata Szydło, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
2022-07-12, 09:15
Komisja Europejska prawdopodobnie 15 lipca zaprezentuje siódmy pakiet sankcji wobec Rosji. Pakiet zakłada objęcie sankcjami m.in. złota i produktów wysokich technologii. KE nie chce wprowadzać do niego dodatkowych zapisów dot. Kaliningradu. Polska złożyła w Brukseli propozycję objęcia cłem rosyjskiej ropy dostarczanej do UE z wykorzystaniem ropociągów.
"Niemcy zawsze próbowali dominować w UE"
Beata Szydło zwróciła uwagę, że jest to już siódmy pakiet sankcji. - Można mieć wątpliwości, czy one działają, jeżeli patrzy się na to, w jaki sposób w tej chwili Putin nadal prowadzi tę agresywną wojnę z Ukrainą. Pamiętamy też wskaźniki rubla, który się wzmocnił, mimo że sankcje były wprowadzone. (...) Można odnieść wrażenie, że biznes prowadzony z rosyjskimi firmami dla wielu firm czy polityków z Niemiec czy Francji jest ważniejszy od życia i bezpieczeństwa ludzi na Ukrainie i od bezpieczeństwa Europy. Mam nadzieję, że sankcje będą przez wszystkich podejmowane i że Unia Europejska będzie solidarna w ich wprowadzeniu i przede wszystkim egzekwowaniu - podkreśliła europoseł.
- Niemcy próbują wywierać presję na pozostałe kraje Europy, to pokazywanie, że trochę chcemy pomagać Ukrainie, ale tak naprawdę tego nie robimy czy spowalniamy ten proces. Niemcy zawsze próbowali dominować w UE, to jest polityka, w której ważną rolę odgrywa biznes (…). Musimy zaangażować się bardzo mocno we wsparcie Ukrainy. Jeżeli nie odniesie zwycięstwa w tej wojnie, problemy będzie mieć cała Europa - dodała była premier.
Posłuchaj
"Powinniśmy myśleć o rozwoju nowoczesnych technologii węglowych"
Europoseł zaznaczyła, że UE doprowadziła do kompletnego uzależnienia się od rosyjskich paliw, węgla, gazu i ropy. - To była świadoma polityka prowadzona przez elity brukselskie czy takie państwa jak Niemcy czy Francja. To spowodowało, że dziś stoimy w obliczu ogromnego kryzysu energetycznego. W Europie walczy się w tej chwili o węgiel, o surowce, jednocześnie cały czas mamy szaleństwo Fit for 55, Zielony Ład i pchanie nas w kolejne kryzysy i problemy. Jestem zdania, że należy dywersyfikować źródła energii, ale i dbać o te, które mamy u siebie. Mamy węgiel i powinniśmy myśleć o rozwoju nowoczesnych technologii węglowych i na ten węgiel stawiać - mówiła Beata Szydło.
REKLAMA
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
"Trzymamy za słowo panią von der Leyen"
Była premier skomentowała także kwestię środków z KPO dla Polski. - Polska powinna te pieniądze dostać już dawno, Polski rząd złożył już projekt planu odbudowy, nie było do niego żadnych zastrzeżeń merytorycznych. Były oczywiście naciski polityczne, co wiemy, KPO stał się narzędziem politycznym w rękach polityków opozycji, robili wszystko w Brukseli, żeby ten plan był kwestionowany już na etapie ostatecznych uzgodnień. W tej chwili jest akceptacja, rząd poszedł naprawdę daleko w kompromisie, dokonując zmiany w ustawach dotyczących wymiaru sprawiedliwości, co jest przecież kompetencją państw członkowskich, nie kompetencją unijną (...). Teraz trzymamy za słowo panią von der Leyen, która ogłosiła, że jest akceptacja planu i w związku z tym pieniądze powinny być Polsce wypłacone - mówiła Beata Szydło.
* * *
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
REKLAMA
Prowadzący: Dorota Kania
Gość: Beata Szydło
Data emisji: 12.07.2022
Godzina emisji: 7.36
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA