Lekkoatletyczne MŚ Eugene 2022: Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek z pewnym awansem. "Wszystkie siły na finał"

Wojciech Nowicki awansował do finału rzutu młotem w lekkoatletycznych mistrzostwach świata. - Wszystkie siły szykuję na sobotni finał, a dziś to była treningowa próba - powiedział mistrz olimpijski po kwalifikacjach. Awans wywalczył również Paweł Fajdek, który rzucił 80,09 m.

2022-07-15, 20:28

Lekkoatletyczne MŚ Eugene 2022: Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek z pewnym awansem. "Wszystkie siły na finał"

>>> Mistrzostwa świata w Eugene w stanie Oregon potrwają do poniedziałku 25 lipca. W USA są nasi sprawozdawcy Cezary Gurjew i Rafał Bała, ich relacji można słuchać na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia

"Treningowy" rzut zapewnił kwalifikację

Zawodnika Podlasia Białystok w pierwszej próbie uzyskał 79,22 i wypełnił minimum kwalifikacyjne, które wynosiło 77,50 m.

- Wiem, że to nieskromnie zabrzmi, ale był to po prostu taki treningowy rzut. Jeszcze tak naprawdę bez czwartego obrotu. Szkoda, że nie dokręciłem do końca - przyznał Nowicki po bardzo krótkich dla siebie eliminacjach.

Podkreślił, że zgodnie z planem całe siły szykuje na finał.

- Wszystko idzie zgodnie z planem. Jest forma, jestem zdrowy. Jutro nastawiamy się na rywalizację - podkreślił.

Wojciech Nowicki, mający bodaj największe szanse na złoto mistrzostw świata z USA z Polaków, przed zaplanowanymi na godz. 9 rano czasu lokalnego eliminacjami wstał już o 6.

- Dla mnie to nie problem, bo często jak jestem w domu, to odprowadzam dzieci do szkoły i do żłobka. To nie jest problem wstać. Wstałem, rozbudziłem się, zrobiłem swoje i do roboty - powiedział Nowicki.

W porannych eliminacjach startował przy pustym stadionie.

- To normalne rano. Stadion jest bardzo ładny. Gdy się zapełni, będzie super widowisko - ocenił.

Nie ma mowy o presji. "Robimy swoje"

Przyznał, że stara się nie myśleć o presji wyniku i szybko to ucina.

- Fajnie, że dobrze otworzyliśmy. Robimy swoje. Mam nadzieję, że jak dobrze zaczęliśmy, to wszyscy jako reprezentacja dobrze skończymy. Tego się trzymajmy - podsumował.

W grupie A startował też Marcin Wrotyński, który osiągnął 73,55 i zajął dziewiąte miejsce. Nie ma większych szans na awans do finału.


Posłuchaj

Nowicki jest pewny swojej formy (PR1) 0:20
+
Dodaj do playlisty

 

W grupie B wystąpił Paweł Fajdek, który wygrał cztery ostatnie mistrzostwa świata. Polak w pierwszej próbie posłał młot na 74,63 m, jednak chwilę później uzyskał aż 80,09 m, co zapewniło pewną kwalifikację.

W jego ocenie w finale pięciu zawodników może przekroczyć granicę 80 metrów.

- To będą na pewno bardzo mocne zawody. Tokio otworzyło jakiś woreczek z wynikami. Miejmy nadzieję, że będzie to kontynuowane i chłopaki będą rzucać daleko. Byle nie dalej od nas... - nawiązał do Wojciecha Nowickiego, który w grupie A eliminacji już pierwszą próbą na 79,22 wszedł do finału.

W kwalifikacjach Fajdek wyglądał na bardzo skoncentrowanego. Przyznał jednak, że było to raczej... znudzenie.

- Kwalifikacje są dosyć nudne, a jednak stresujące. To najgorszy element startu na każdej dużej imprezie. Największe emocje towarzyszą zawsze kwalifikacjom. Za 25 godziny mamy finał i wystarczy teraz odpocząć i przespać noc - wskazał.

Do finału awansowali wszyscy zawodnicy, którzy spełnili minimum kwalifikacyjne (77,50) lub 12 najlepszych. Eliminacje rzutu młotem to pierwsza konkurencja imprezy w Eugene.

REKLAMA

MŚ Eugene 2022. Wojciech Nowicki szykuje się na lekkoatletyczne MŚ:

Czytaj także:

Zdjęcie

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej