Podano liczbę ofiar katastrofy Antonowa w Grecji. Na miejscu biała substancja niewiadomego pochodzenia

W katastrofie samolotu transportowego An-12 w północnej Grecji zginęło osiem osób. Poinformowało o tym serbskie ministerstwo obrony. Śmierć członków załogi potwierdził też dyrektor ukraińskich linii lotniczych Meridian, Denys Bohdanowycz. Dodał, że wszystkie ofiary były obywatelami Ukrainy.

2022-07-17, 09:45

Podano liczbę ofiar katastrofy Antonowa w Grecji. Na miejscu biała substancja niewiadomego pochodzenia

Samolot, lecący z serbskiego Niszu do jordańskiego Ammanu, rozbił się w nocy w pobliżu miasteczka Pangaion, położonego w Tracji w północnej Grecji.

Na pokładzie maszyny miało znajdować się 12 ton "niebezpiecznych substancji". Według niepotwierdzonych informacji, samolot przewoził amunicję.

Grecja. Katastrofa samolotu. Służby apelują do mieszkańców

Z powodu unoszących się w miejscu katastrofy oparów zdecydowano o zaprzestaniu akcji ratunkowej. Dwaj strażacy, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku, trafili do szpitala. Mieli problemy z oddychaniem.

Burmistrz Pangaion zaapelował do mieszkańców, by pozamykali drzwi, okna i wyłączyli klimatyzatory.

REKLAMA

Generał Marios Apostolidis podkreślił, że rano strażacy z przyrządami pomiarowymi podeszli do miejsca upadku samolotu i przyjrzeli się z bliska kadłubowi oraz innym jego częściom. - Na miejcu jest duże zadymienie, a także biała substancja niewiadomego pochodzenia, jednak przyrządy pomiarowe nie wykazały niczego niepokojącego - przekazał generał.

Kolejnym etapem akcji jest lot drona w celu zbadania całego obszaru, w którym samolot spadł. Dalsze działania rozpoczną się, gdy będzie pewność, że nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.

Katastrofa Antonowa. Doniesienia o pożarze w powietrzu

Na miejscu pracuje 26 strażaków i 13 żołnierzy. Pierwsze doniesienia informowały o trzech osobach na pokładzie samolotu.

REKLAMA

Tuż przed katastrofą załoga prosiła o możliwość lądowania na lotnisku w nadmorskiej Kavali. Samolot rozbił się jednak kilkanaście kilometrów od niego.

Zdaniem świadków, jeden z silników maszyny zapalił się jeszcze w powietrzu. Miało też dojść też do kilku wybuchów. Tuż po katastrofie nastąpiła awaria sieci energetycznej w okolicy.

REKLAMA

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej