Niszczyciele czołgów Ottokar Brzoza dla polskiej armii. Mariusz Cielma: to najwyższy standard operacyjny
- To bardzo precyzyjna broń, reprezentująca najwyższy standard operacyjny i technologiczny, która ma atakować np. zgrupowania wrogich wojsk pancernych. W planach jest sześć dywizji, z których każda ma dysponować pułkiem przeciwpancernym - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Cielma ("Nowa Technika Wojskowa").
2022-07-19, 15:33
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał umowę na dostawy niszczycieli czołgów dla wojska. Pierwsze egzemplarze trafią do 14 Pułku Przeciwlotniczego w Suwałkach.
Minister Błaszczak powiedział, że projekt dostaw niszczycieli czołgów o kryptonimie "Ottokar Brzoza" to przedsięwzięcie ważne dla wzmocnienia potencjału obronnego polskiego wojska. Szef MON dodał, że w przyszłości w każdej dywizji będą pułki przeciwpancerne. Pierwsze egzemplarze prototypowe pojawią się w pułku w Suwałkach w przyszłym roku.
Mariusz Cielma wyjaśniał założenia programu niszczycieli czołgów. - "Ottokar Brzoza" to program procedowany od kilku lat, w praktyce miał dotyczyć sprzętu dla jednego pułku przeciwpancernego, jedynego, który funkcjonuje w Wojsku Polskim. To garnizon w Suwałkach, kluczowy z perspektywy nie tylko bezpieczeństwa Polski, ale całego NATO. Ten pułk dysponował sprzętem, ale postsowieckim, bardzo wiekowym. Teraz ma dostać docelowe wyposażenie, posadowione na opracowanym w Polsce z udziałem czeskiej Tatry pojeździe opancerzonym. To wyrzutnia brytyjskich pocisków przeciwpancernych i wielozadaniowych o zasięgu kilkunastu kilometrów - powiedział, podkreślając, że to bardzo nowoczesna i precyzyjna broń.
Ekspert, komentując ostatnie zakupy sprzętu dla polskiego wojska, zauważył, że ciągle brakuje w nich nowoczesnego systemu dowodzenia. - To rodzaj "wojskowego internetu", który spina wyposażenie (…). Nowoczesna armia musi potrafić wykorzystać wszystkie składniki, od czołgów czy lotnictwa, po inne elementy, złożyć w jeden funkcjonujący system, który wymienia się informacjami, który jest w stanie szybko zareagować, precyzyjnie uderzyć, dzięki temu uzyskać przewagę na polu walki. Każdy z ostatnich zakupów składa się na podniesienie możliwości Wojska Polskiego, ale inwestycje jeszcze przed nami - dodał gość audycji.
REKLAMA
Posłuchaj
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
W jednej baterii niszczycieli czołgów Ottokar Brzoza będzie osiem pojazdów. Każdy z nich będzie mógł wystrzelić jednorazowo osiem pocisków Brimstone o zasięgu 12 km. Pociski będą dostarczane przez brytyjski przemysł obronny. Ministerstwo Obrony Narodowej chce, żeby w przyszłości pociski były produkowane w Polsce.
Pierwsze czołgi Abrams, na których będą się szkoliły polskie załogi, są już w naszym kraju. 5 kwietnia MON podpisało umowę na zakup 250 czołgów Abrams dla Wojska Polskiego. Umowa przewiduje kupno tych maszyn wraz ze sprzętem towarzyszącym. Jej wartość wynosi ok. 4,75 mld dolarów.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Mariusz Cielma
REKLAMA
Data emisji: 20.07.2022
Godzina emisji: 13.33
PR24/ka
Polecane
REKLAMA