Paweł Kowal: Donbas nie jest stracony dla Ukrainy

Do września całe terytorium obwodu chersońskiego zostanie wyzwolone - poinformował  deputowany do ukraińskiej chersońskiej rady obwodowej Serhij Chłań. W rozmowie z ukraińską telewizją polityk powiedział, że wszelkie plany rosyjskich okupantów zostaną udaremnione. - Możemy powiedzieć, że nastąpił punkt zwrotny w walce. Widzimy, że Siły Zbrojne Ukrainy osiągnęły przewagę w ostatnich operacjach militarnych - podkreślił Serhij Chłań.

Szanse na odbicie Chersonia

- Ta wojna się nie skończyła, one będzie się, w jakimś sensie, rozstrzygała w najbliższych miesiącach - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł KO, specjalista ds. polityki wschodniej i profesor PAN Paweł Kowal. - Jeśli Putin zobaczy, że w Donbasie sobie poradzi, to pójdzie dalej. Jeśli uda się go zatrzymać w Donbasie, to zrozumie, że musi poważnie podejść do negocjacji nad jakimś rozejmem, bo to się pewnie na tym etapie skończy jakimś rozejmem - podkreślił.

»ROSYJSKA WOJNA NA UKRAINIE - zobacz serwis specjlany w PolskieRadio24.pl«

Gość "Pro publico" przywołał rozmowy z ukraińskimi wojskowymi, z których wynika, że "Ukraińcy mogą wrócić do Chersonia". - Nasłuchałem się opinii wojskowych, z których jednoznacznie wynika, że to jest możliwe, w południowej części jest trochę łatwiej. Donbas jest trudniejszy, bo od 2014 roku jest wyludniony, jest dużo mniej miejscowej ludności, a wśród niej i tak 5, 10 procent to ludność prorosyjska - wskazał.

"Donbas nie jest dla Ukrainy stracony", czyli znaczenie lokalnego przywództwa

Zdaniem rozmówcy Polskiego Radia 24, Donbas nie jest stracony dla Ukrainy. Powołał się na swoją syntezę z sześciodniowego pobytu na Ukrainie i rozmów z politykami, wojskowymi i wolontariuszami. Zwrócił uwagę na znaczenie lokalnej władzy. - Byłem w miejscowości, gdzie burmistrz przetrwał cztery tygodnie, normalnie przychodził do pracy. Czasem do niego strzelali, więc na ścianie, nad jego biurkiem, są miejsca po kulach. On jest tam ponad 20 lat, bardzo zżyty z lokalną społecznością - opowiadał Paweł Kowal.

Jak mówił polityk, dzięki uporowi burmistrza, lokalna społeczność "była dużo bardziej twarda moralnie". - Akurat w tej miejscowości nie było masowych mordów, bo Rosjanie trochę się bali, gdyż widzieli inną postawę społeczeństwa. Tam, gdzie był słabszy samorząd i lokalni liderzy wyjeżdżali, to widać - tam było gorzej, nie było przywódcy, który mówił: "zostajemy, trwamy, działamy" - wyjaśnił.

Siły ukraińskie prawdopodobnie zaczęły kontrofensywę w okupowanym przez wojska rosyjskie obwodzie chersońskim na południu Ukrainy lub szykują się do jej rozpoczęcia; publicznie dostępne dane nie dają jednak pełnego obrazu tej kampanii – ocenił Instytut Studiów nad Wojną (ISW) (PAP)

Kramatorsk i Słowiańsk jako punkty oporu

Gość "Pro Publico" podkreślił, że także w Kramatorsku wciąż urzęduje burmistrz, który "normalnie przychodzi do pracy, chociaż zniszczenia w Kramatorsku i okolicach są ogromne" - Kramatorsk i Słowiańsk mają szansę przetrwać. Kramatorsk jest nieformalną stolicą nieokupowanej części obwodu donieckiego i w obwodzie donieckim ten kawałek jest do utrzymania na pewno. Trudniejsza sytuacja jest w obwodzie ługańskim, ale tam, gdzie Donieck - te kawałki są do utrzymania, jeżeli przyjdzie szybka pomoc - zaznaczył Paweł Kowal.

Posłuchaj

Paweł Kowal o sytuacji na Ukrainie ("Pro publico"/ PR24) 25:23

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Więcej w nagraniu.

Czytaj także:

• Doradca mera Mariupola: okupanci dla zabawy zabijają mieszkańców miasta
• Z powodu wojny na Ukrainie świat ponownie się zbroi. "Polska w czołówce"

Szef MON Mariusz Błaszczak gościem PR24. Zobacz nagranie rozmowy:

***

Audycja: "Pro publico"

Prowadzący: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg

Gość: Paweł Kowal (specjalista ds. polityki wschodniej i profesor PAN)

Data emisji: 24.07.2022

Godzina emisji: 18.32

mbl