Marta L. oskarżona. Liderce "Strajku Kobiet" grozi kara więzienia
Prokuratura okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko znanej aktywistce i liderce "Strajku Kobiet" Marcie L. Kobiecie postawiono dwa zarzuty. Odpowie za pomówienie i znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego, których nazwała m.in. "mordercami w polskich mundurach".
2022-07-25, 12:50
Akt oskarżenia przeciwko Marcie L. skierował 21 lipca Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie.
Zarzuty
Przed sądem znana aktywistka ze "Strajku Kobiet" odpowie za dwa zarzuty. - Jeden z nich dotyczy wydarzeń z 10 października 2021 roku, gdy podczas manifestacji na Palcu Zamkowym w Warszawie liderka "Strajku Kobiet" pomówiła polską Straż Graniczą o postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć tę formację w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywanej służby poprzez stwierdzenie, którego "treść wskazuje, że w szeregach Straży Granicznej znajdują się mordercy, którzy wyrzucają dzieci do lasu", czym również znieważyła funkcjonariuszy Straży Granicznej pełniących służbę przy granicy w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków ustawowych w zakresie jej ochrony, tj. o czyn z art. 212 par. 1 k.k. (zniesławianie - przypis red.) w zb. z art. 226 par. 1 k.k. (znieważenie funkcjonariusza - przypis red.) w zw. z art. 11 par. 2 k.k. - informowała wtedy rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Drugi zarzut dotyczy wydarzeń z 1 grudnia 2021 roku, gdy podczas manifestacji na ul. Wiejskiej w Warszawie Marta L. pomówiła polską Straż Graniczą oraz żołnierzy Wojska Polskiego poprzez nazwanie ich m.in. "mordercami w polskich mundurach". - Czym również znieważyła funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz żołnierzy Wojska Polskiego, pełniących służbę przy granicy w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków ustawowych w zakresie jej ochrony - mówiła prok. Aleksandra Skrzyniarz.
- Podejrzana nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów, jak również złożyła krótkie wyjaśnienia - dodała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
REKLAMA
Za zarzucane jej czyny grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jako pierwszy o akcie oskarżenia poinformował portal wPolityce.pl.
nj
REKLAMA