Jarosław Wojtas: Federacja Rosyjska słabnie, być może będzie chciała zamrozić działania wojenne na Ukrainie

- To, co obecnie obserwujemy, może być pierwszym symptomem wycofywania się Rosji z wojny, ale Ukraina nadal wymaga pomocy ze strony państw zachodnich - mówił w Polskim Radiu 24 Jarosław Wojtas, politolog (Wyższa Szkoła Bankowa w Toruniu).

2022-08-05, 14:20

Z portów w obwodzie odeskim nad Morzem Czarnym wyruszył konwój statków ze zbożem. Jednostki wiozą kilkadziesiąt tysięcy ton ukraińskiego ziarna. To już drugi taki transport ukraińskiej żywności. Na początku tego tygodnia z portu w Odessie wypłynął pierwszy od wybuchu wojny statek z ukraińskim zbożem. To efekt umowy, którą podpisała Rosja, do tej pory blokująca ukraińskie porty.

- Rosja ma już tak fatalny wizerunek, że jej zgoda na to, by zboże mogło wypłynąć, jest próbą ratowania go, ale tak naprawdę z Władimirem Putinem nie da się już uratować tego wizerunku. Federacja Rosyjska przestaje blokować dostawy żywności, ale to nie jest ukłon w stronę Ukrainy ani sygnał, iż coś zmieni się na froncie wojennym - to po prostu działania oczywiste, by nie doszło do klęski głodu - wyjaśnił Jarosław Wojtas.

"Federacja Rosyjska słabnie"

Dodał, że wszystko wskazuje też na to, iż Federacja Rosyjska słabnie, ale pauza strategiczna na froncie o niczym jeszcze nie przesądza i nie świadczy o tym, że Ukraina wojnę wygrywa, ponieważ przewaga wojsk rosyjskich jest ciągle duża. Gość PR24 zaznaczył jednocześnie, że być może Federacja Rosyjska myśli o tym, by zakończyć działania militarne i przejść do zamrożonego konfliktu, ale byłoby to poniekąd kompromitacją dla tego państwa i samego Władimira Putina.

Ukraińskie siły odbiły wieś w obwodzie charkowskim. "Armia odnosi też inne sukcesy" [RELACJA]

Szef ukraińskiego resortu infrastruktury Ołeksandr Kubrakow oświadczył, że jego kraj liczy na to, iż gwarancje bezpieczeństwa ze strony Turcji i ONZ będą działać. Jak podkreślił, Ukraina chce wysyłać ze swoich portów do 100 statków miesięcznie. W ukraińskich magazynach znajduje się około 20 milionów ton zboża. Bez niego niektórym regionom świata grozi kryzys żywnościowy.

REKLAMA