"Są sygnały woli odprężenia ze strony Pekinu". Behrendt o sytuacji wokół Tajwanu

- Z jednej strony decyzja o przedłużeniu ćwiczeń na czas nieokreślony służy utrzymaniu napięcia, ale z drugiej strony są pewne sygnały deeskalacyjne, woli odprężenia ze strony Pekinu. Tutaj bardzo istotne jest to, czego Chiny nie robią - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Behrendt z Instytutu Boyma.

2022-08-09, 22:22

"Są sygnały woli odprężenia ze strony Pekinu". Behrendt o sytuacji wokół Tajwanu

Chińska Republika Ludowa przygotowuje się do inwazji na Tajwan - zaalarmował minister spraw zagranicznych wyspy Joseph Wu. Jego zdaniem władze w Pekinie wykorzystują w tym celu ćwiczenia wojskowe, które armia chińska rozpoczęła po wizycie w Tajpej Nancy Pelosi. Napięcie na linii Chiny-Tajwan omówił w Polskim Radiu 24 analityk ds. obronnych oraz Dalekiego Wschodu.

"XI Jinping przyspieszył" 

Paweł Behrendt zaczął od tego, że "wizyta Nancy Pelosi w Tajpej była nie przyczyną, ale czynnikiem, który uruchomił pewien ciąg zdarzeń". - Nie ukrywajmy, że ten kryzys narastał już od dłuższego czasu. Jak mówią indyjscy dyplomaci, przewodniczący Chin XI Jinping jest człowiekiem, któremu się ciągle spieszy, a przynajmniej sprawia takie wrażenie i w ostatnich latach Xi bardzo przyspieszył - ocenił.

- Powiedzmy szczerze, że od momentu wybuchu pandemii liczba incydentów z udziałem chińskich sił zbrojnych, ale też straży wybrzeża i formacji paramilitarnych, takich jak milicje morskie, rosła, aż w końcu została osiągnięta masa krytyczna, o której jak na razie mówimy roboczo - czwarty kryzys tajwański - wskazał ekspert.

Czego Chiny nie robią?

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że w debacie publicznej "zwykle podnosi się aspekt tego, co Chiny robią". - Intensywne ćwiczenia naokoło wyspy, symboliczna blokada, bardzo duża aktywność w cyberprzestrzeni i zakrojone na szeroką skalę kampanie dezinformacyjne, które przede wszystkim są prowadzone z myślą o chińskiej opinii publicznej - wymieniał Paweł Behrendt.

REKLAMA

- Tymczasem Chiny nie robią innych ważnych rzeczy, które na pewno doprowadziłyby do dalszego zaostrzenia sytuacji. Nie mamy żadnych informacji o naruszeniu tajwańskich wód terytorialnych, tak samo nie ma żadnych informacji o naruszeniu tajwańskiej przestrzeni powietrznej - mówił.

Jak zaznaczył "oprócz tego chińskie siły nie tworzyły żadnych sytuacji, które mogłyby sprowokować tajwańskie siły do otwarcia ognia". - Zwróćmy uwagę, że marynarka wojenna i lotnictwo Tajwanu bardzo uważnie przyglądają się poczynaniom Chińczyków, śledzą te działania - podkreślił.

- Kolejna istotna sprawa to rozpoczęte wczoraj inne duże ćwiczenia, które będą prowadzone przez cały miesiąc aż do 8 września. Tylko że już nie w okolicach Tajwanu, tylko dużo dalej na północ na wodach Morza Żółtego i zatoki Pohaj (chiń. 渤海; pinyin Bó Hăi). Jest to taki sygnał, że ciężar aktywności wojskowej Chin, sceny pobrzękiwania szabelką i prężenia muskułów przemieszcza się dalej od Tajwanu - tłumaczył analityk ds. obronnych oraz Dalekiego Wschodu.

Posłuchaj

Paweł Behrendt o napięciu na linii Chiny-Tajwan ("Kontrapunkt") 24:33
+
Dodaj do playlisty

Gościem audycji "Kontrapunkt" był również Aleś Zarembiuk z Białoruskiego Domu, który mówił o sfałszowanych wyborach prezydenckich na Białorusi przeprowadzonych dokładnie dwa lata temu.

REKLAMA


Chińska prowadzi "praktyczne ćwiczenia w przestrzeni morskiej i powietrznej". Żołnierze mają się szkolić m.in. w atakowaniu okrętów podwodnych - przekazało w oświadczeniu dowództwo wschodniego teatru działań chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PAP) Chińska armia prowadzi "praktyczne ćwiczenia w przestrzeni morskiej i powietrznej". Żołnierze mają się szkolić m.in. w atakowaniu okrętów podwodnych - przekazało w oświadczeniu dowództwo wschodniego teatru działań chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PAP)
Czytaj więcej:

***

Audycja: "Kontrapunkt"

Prowadzący: Michał Strzałkowski

Goście: Aleś Zarembiuk (Białoruski Dom), Paweł Behrendt (Instytut Boyma)

REKLAMA

Data emisji: 9.08.2022

Godzina emisji: 20.33

nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej