Spór z Komisją Europejską o KPO. Tomasz Żółciak: obie strony nie chcą ustąpić, powinny pomyśleć o kompromisie

- Sytuacja stała się nieprzewidywalna. Obie strony powinny chyba pomyśleć o jakiejś formie kompromisu, zrobienia kroku wstecz. Ale sytuacja jest w tak daleko posuniętym klinczu, że żadna strona nie chce ustąpić, a wręcz coraz mocniej okopują się one na swoich pozycjach - podkreślił w Polskim Radiu 24 Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej".

2022-08-11, 20:23

Spór z Komisją Europejską o KPO. Tomasz Żółciak: obie strony nie chcą ustąpić, powinny pomyśleć o kompromisie — Siedziba Komisji Europejskiej . Foto: Shutterstock/symbiot

"Komisja Europejska, podejmując decyzję dotyczące pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, powinna zastanowić się nad tym, czy karząc rząd PiS, nie doprowadzi do znacznego osłabienia proeuropejskich nastrojów w Polsce" - napisał Michał Szułdrzyński na portalu Rp.pl.

- To dosyć słuszna obawa. Z dosyć prostego względu. Kiedyś zrobiliśmy sondaż, w którym zapytaliśmy, czy Komisja Europejska powinna zacząć wypłacać Polsce fundusze, nawet jeżeli dalej będzie miała jakieś wątpliwości dotyczące stanu praworządności. Większość ankietowanych stwierdziła, że te środki powinny zacząć płynąć - podkreślił Tomasz Żółciak.

"Ta broń może być obosieczna"

- Im dłużej ten konflikt będzie trwał - a mam wrażenie, że zarówno obie strony tego konfliktu jak i my wszyscy, którzy go obserwujemy, rozumiemy z niego coraz mniej - to w pewnym momencie ta broń może stać się obosieczna. Przynajmniej na gruncie wizerunkowym - dodał dziennikarz.

Jak zaznaczył, "oczywiście Komisja Europejska jest związana pewnymi wytycznymi, zarówno na gruncie formalnym, jak i politycznym i nie chce sama tworzyć pewnych precedensów".

REKLAMA

- Jeżeli na przykład jest mowa o anulowaniu kar za Turów czy ich nieściąganiu, bo przedmiot sporu w pewnym momencie zniknął, to komisja nie chciała iść w jakieś precedensowe rozwiązania, anulować tych kar. Bo byłby to sygnał dla innych krajów członkowskich, że tego typu sytuacje są generalnie możliwe - podkreślił gość PR24.

- Myślę, że tu działają podobne mechanizmy. Problem jest taki, że ta sytuacja stała się nieprzewidywalna. I obie strony powinny chyba pomyśleć o jakiejś formie kompromisu, zrobienia kroku wstecz. Ale sytuacja jest w tak daleko posuniętym klinczu, że żadna strona nie chce ustąpić, a wręcz coraz mocniej okopują się one na swoich pozycjach - podsumował Tomasz Żółciak.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu.

REKLAMA