Lekkoatletyczne ME: Irena Szewińska wzorem dla Natalii Kaczmarek. "Przesuwam granice"

Natalia Kaczmarek zdobyła srebrny medal w finałowym biegu na 400 m kobiet podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Monachium. - Stwierdziłam, że muszę pójść po wszystko albo nic. Jestem zadowolona z tego, że podjęłam walkę - przyznała 24-latka w rozmowie z Rafałem Bałą z Polskiego Radia.

2022-08-18, 10:17

Lekkoatletyczne ME: Irena Szewińska wzorem dla Natalii Kaczmarek. "Przesuwam granice"
Natalia Kaczmarek zdobyła srebrny medal mistrzostw Europy w biegu na 400 metrów. Foto: PAP/Adam Warżawa

Dwie Polki na podium w Monachium

Po raz pierwszy w historii na starcie biegu na 400 metrów stanęły trzy reprezentantki Polski: Iga Baumgart-Witan, Anna Kiełbasińska i Natalia Kaczmarek.

Natalia Kaczmarek zajęła w finale drugie miejsce (49,94 sek.), a Anna Kiełbasińska trzecie (50,29 sek.). Zwyciężyła rewelacyjna Holenderka Femke Bol (49,44 sek.). Ósma była Iga Baumgart-Witan (51,28 sek.).

- Liczyłam na medal. Taki wynik przed biegiem zdecydowanie brałabym w ciemno. Wiem, że Femke (Femke Bol, przyp. red.) jest bardzo mocna. Na razie 49.44 s nie jest w moim zasięgu, ale po raz kolejny złamałam 50 sekund i mam nadzieję, że będę ro robić coraz częściej. Czuję, że jestem w formie i na to mnie stać w najmocniejszych biegach - przyznała Kaczmarek w rozmowie z Rafałem Bałą z Polskiego Radia.

"Zrobiłam ogromny postęp"

Natalia Kaczmarek podkreśla, że osiąga coraz lepsze wyniki. To pozwala patrzeć na przyszłe występy z optymizmem.

REKLAMA

- Zrobiłam ogromny postęp i mam nadzieję, że tak zostanie. Łamanie 50 sekund to coś, co mnie niesamowicie cieszy. Mam nadzieję, że za dwa lata się poprawię i będę w stanie zdobyć złoty medal - dodała.

24-latka przyznała, że mocny start kosztował ją wiele sił w końcówce. Mimo to pozostaje zadowolona ze swojego biegu.

- Doping był niesamowity, to zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. To był jeden z cięższych biegów. Zaczęłam jak szalona i to mnie trochę kosztowało w końcówce. Stwierdziłam, że muszę pójść po wszystko albo nic. Jestem zadowolona z tego, że podjęłam walkę. Byłabym głupia, gdybym nie cieszyła się ze srebrnego medalu - przyznała 24-latka.

- Są to pierwsze mistrzostwa Europy, na których startuję indywidualnie i od razu zdobyłam medal, więc to na pewno cieszy. Wydaje mi się, że moja kariera idzie prawidłowym torem - stwierdziła.

REKLAMA

Posłuchaj

Z Natalią Kaczmarek rozmawiał Rafał Bała (PR1) 4:39
+
Dodaj do playlisty

 

"Aniołki" zetrą plamę z Eugene? "Chcemy sobie coś udowodnić"

"Aniołki" zawiodły w Eugene, gdzie nie przebrnęły eliminacji. Kaczmarek zapewnia, że w Monachium będzie inaczej.

- Myślę, że Eugene to zamknięty rozdział. Chcemy sobie coś udowodnić. Jesteśmy w takiej formie, że będziemy walczyć o złoto. Jeśli będą dobre warunki, zakręcimy się w okolicach rekordu Polski - powiedziała.

REKLAMA

Natalia Kaczmarek zbliża się do rekordu legendarnej Ireny Szewińskiej z 1976 roku - 49,28 s.

- Na pewno jest to dobry wynik i ciężko będzie tak biegać. Przesuwam granice i na pewno się do tego zbliżam. Jeżeli będzie zdrowie, z roku na rok będzie do tego coraz bliżej - zapewniła.

25. Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce potrwają w Monachium do 21 sierpnia. 

>>> Tabela medalowa 

REKLAMA

>>> Sprawdź informacje o wszystkich dyscyplinach Mistrzostw Europejskich Monachium 2022 

Czytaj także:

JK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej