MŚ siatkarzy 2022: Brazylia z brązem. Medalowa passa "Canarinhos"
Reprezentacja Brazylii zdobyła brązowy medal mistrzostw świata siatkarzy po pokonaniu w Katowicach Słowenii 3:1. W finale zmierzą się Polska i Włochy.
2022-09-11, 20:15
Na relacje ze spotkań reprezentacji Polski zapraszamy na anteny radiowej Jedynki i Trójki. Mecze komentować będzie Cezary Gurjew.
>>> JEDYNKA - SŁUCHAJ WSZYSTKICH RELACJI
>>> TRÓJKA - SŁUCHAJ WSZYSTKICH RELACJI
Obie drużyny zupełnie inaczej zaprezentowały się w półfinałowych starciach. Brazylijczycy stworzyli kapitalne widowisko i ulegli reprezentacji Polski dopiero po tie-breaku, natomiast Słoweńcy nie ugrali nawet seta w meczu z Włochami.
REKLAMA
Początek starcia o brązowy medal wskazywał, że obie drużyny utrzymały swoją sobotnią dyspozycję. W pierwszym secie lepsi okazali się Brazylijczycy, choć nie przyszło im to łatwo.
Brazylia zaczęła od mocnego uderzenia
Słoweńcy świetnie początkowo serwowali. Asy zanotowali Jan Kozamernik i Toncek Stern (8:10). Po ataku Tine Urnauta różnica wzrosła do czterech punktów (10:14). Z czasem jednak Słoweńcy zaczęli się mylić, a nieskuteczny był Stern. Po asie Lucasa Saatkampa, "Canarinhos" wyrównali (15:15). Od tego momentu na parkiecie istniała jedna drużyna. Asy zaserwowali Bruno Rezende i Yoandy Leal, a na koniec seta zablokowany został lider Słoweńców Klemen Cebulj (25:18).
"Canarinhos" nie spuszczali z tonu. Tylko na początku drugiej partii pozwolili rywalom na nawiązanie walki. Gdy w ataku pomylił się Cebulj, odskoczyli na dwa punkty (12:10). Skuteczni byli Wallace de Souza i Leal, a przewaga rosła. Set dobiegł końca po zepsutej zagrywce w wykonaniu Roka Mozicia (25:18).
Słowenia zdołała się podnieść
Także trzecia partia od początku toczyła się pod dyktando drużyny z Ameryki Południowej, a w bloku szalał Lucas (4:1). Przerwy na żądanie trenera Słoweńców Gheorghe Cretu niespecjalnie pomagały, a przewaga rosła. Wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte (15:9). Słoweńcy podjęli jednak rękawicę, a w ataku szalał Stern (15:15).
REKLAMA
Wicemistrzowie Europy przeszli do ofensywy - po ataku Kozamernika odskoczyli na dwa punkty (16:18). Nie zmarnowali już przewagi, a mecz przedłużył Urnaut, który dobrze spisał się w ataku (22:25).
"Canarinhos" przypieczętowali medal
Jak się jednak okazało, zryw Słoweńców nie trwał dłużej. W czwartym secie Brazylijczycy wrócili do dominacji. Tylko początek tej partii był wyrównany (6:6). Gdy Wallace zapunktował zagrywką, różnica była już naprawdę pokaźna (15:11). Słoweńcy nie wykorzystali swoich szans - w ataku mylili się Cebulj oraz Stern.
Świetnie w końcówce spisywał się natomiast Wallace. Najpierw atakujący zapewnił swojej drużynie piłkę meczową, a potem efektownym zbiciem zakończył mecz (25:18).
Podopieczni Renana Dal Zotto zasłużenie sięgnęli po brązowy medal mistrzostw świata.
REKLAMA
Co ciekawe, trzecie miejsce to dla "Canarinhos" to najsłabszy wynik na mistrzostwach świata w XXI wieku. W 2002, 2006 i 2010 roku zostawali bowiem mistrzami globu, a w 2014 i 2018 roku ulegali w finale Polakom.
Mecz o złoty medal, w którym zmierzą się siatkarze Polski i Włoch, rozpocznie się o 21.00.
- MŚ siatkarzy 2022: Polska - Brazylia. Wielki mecz w Spodku, Biało-Czerwoni w finale
- MŚ siatkarzy 2022: Biało-Czerwoni z jasnym planem na finał. "Patrzymy tylko na jeden kolor"
REKLAMA
/empe
REKLAMA