Przerażające obrazy obiegły świat. Rosjanie znów pokazali zbrodnicze oblicze. "Nie da się nie porównać do Katynia"

Wołodymyr Zełenski poinformował, że pod Iziumem w obwodzie charkowskim odkryto 450 masowych grobów. Podkreślił, że wydobyte z nich ciała noszą ślady licznych tortur. Ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec wskazał, że liczba ofiar przekracza tysiąc osób. Są wśród nich cywile. 

Odkryto też - jak przekazał Wołodymyr Zełenski - miejsca, w których więzieni i maltretowani byli podczas okupacji miejscowi mieszkańcy, jak i cudzoziemcy. Wyjaśnił, że cudzoziemcami tymi byli studenci ze Sri Lanki, którzy uczyli się w ukraińskim Kupiańsku. Zostali schwytani przez Rosjan i uwięzieni w marcu.

- Cały świat powinien to zobaczyć. Świat, w którym nie powinno być okrucieństwa i terroryzmu. Ale to wszystko tam jest, a nazywa się Rosja - zaznaczył ukraiński przywódca. Dodał, że Rosja pozostawia po sobie tylko śmierć i cierpienie, pozbawia wszystkiego, co ludzkie. - Nie uciekajcie. Nie chowajcie się. Zemsta będzie słusznie straszna. Za każdego Ukraińca, za każdą umęczoną duszę - podkreślił prezydent Ukrainy.

- Zabici żołnierze mieli związane ręce. To oznacza, że byli torturowani i zabijani z bliskiej odległości. To kolejny sygnał dla świata, że Rosja to państwo terrorystyczne - tłumaczył z kolei Dmytro Łubinec. - Zostały tu pochowane całe rodziny - rodzice, dzieci. Zabili je Rosjanie w czasie, kiedy okupowali te tereny i atakowali naszą ziemię - dodał.

REKLAMA

Rosyjskie zbrodnie na Ukrainie. Reakcje świata

Wiceszef polskiego MSZ w twitterowym wpisie stwierdził, że "nie da się nie porównać tego do Katynia". "A najgorsze, że takich miejsc na ukraińskich ziemiach wciąż okupowanych przez Rosję są prawdopodobnie jeszcze dziesiątki. "Jesteśmy świadkami największej w Europie zbrodni na ludności cywilnej od II wojny światowej" - wskazał wiceminister.

"Mamy obowiązek kontynuować i zwiększać pomoc wojskową dla Ukrainy, aby Rosja została pokonana - również dla własnego bezpieczeństwa - ale i po to, by zbrodniarze zostali pociągnięci do odpowiedzialności. I bezpośredni sprawcy, i dowódcy, i główni organizatorzy z Putinem na czele" - dodał Jabłoński.

Głosy potępienia płyną też ze struktur UE. "Unia jest głęboko zszokowana masowymi grobami odkrytymi przez władze ukraińskie w okolicy Iziumu - miasta w obwodzie charkowskim niedawno wyzwolonego spod rosyjskiej okupacji. Potępiamy te okrucieństwa w najostrzejszych słowach" - napisał szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

REKLAMA

"Militarna agresja Rosji pozostawia ślad krwi i zniszczenia na całej Ukrainie. Tysiące cywilów zostało już zamordowanych, o wiele więcej było torturowanych, nękanych, napastowanych seksualnie, porwanych lub przymusowo przesiedlonych. To nieludzkie zachowanie sił rosyjskich, z całkowitym lekceważeniem międzynarodowego prawa humanitarnego i konwencji genewskich, musi się natychmiast skończyć" - oświadczył Borrell.

Głos zabrał również sekretarz stanu USA. - To jest przerażająca część trwającej historii. Gdziekolwiek widzimy odpływ rosyjskich sił z okupowanych terytoriów, widzimy, co one po sobie pozostawiają. I odkrycie tych grobów w Iziumie jest tego przypomnieniem - powiedział Antony Blinken. 

- Czy to przez same ukraińskie procesy, czy mechanizmy OBWE, ONZ, Międzynarodowego Trybunału Karnego, czy wszystkich razem, bardzo ważne jest, by zapewnić, że ci którzy dopuszczali się tych okrucieństw odpowiedzą za to - dodał.

REKLAMA

• Przerażające odkrycia w wyzwolonym Iziumie. Premier Morawiecki: to efekt bestialskiego działania sił rosyjskich
• Szef gabinetu prezydenta Dudy: Rosjanie w Iziumie z zimną krwią "robili swoje"

jp