Zwolnienie z pracy za brak udziału w pseudoreferenum. Pojawiły się groźby wobec mieszkańców okupowanych terenów

W okupowanym Biłowodsku w obwodzie ługańskim Ukrainy ludziom, którzy nie przyjdą na rosyjskie pseudoreferendum, zagrożono zwolnieniem z pracy i przekazaniem ich nazwisk służbom bezpieczeństwa powołanym przez separatystów - poinformowały w piątek władze ukraińskie.

2022-09-23, 12:00

Zwolnienie z pracy za brak udziału w pseudoreferenum. Pojawiły się groźby wobec mieszkańców okupowanych terenów

Jak przekazał Serhij Hajdaj, szef administracji obwodu ługańskiego, w jednym z przedsiębiorstw w Biłowodsku poinformowano ludzi, że wszyscy, którzy nie przyjdą na "referendum", zostaną automatycznie zwolnieni z pracy.

Nazwiska nieobecnych na głosowaniu mają trafić do tzw. ministerstwa bezpieczeństwa powołanego przez prorosyjskich separatystów.

Hajdaj, którego cytuje portal Suspilne, poinformował, że w więzieniu w Ługańsku Rosjanie próbowali zwerbować osadzonych w szeregi najemników na wojnę. Więźniowie odmówili.

Próby ekspansji mimo większych strat

Szef regionu dodał, że w Rostowie nad Donem, na południu Rosji, do tamtejszego szpitala wojskowego przywieziono w ciągu minionej doby 105 ciał zabitych żołnierzy rosyjskich. - Trwają przygotowania do przyjęcia 200 dalszych ciał - dodał Hajdaj.

REKLAMA

Poprzez nielegalne głosowania rosyjscy okupanci zamierzają prawdopodobnie anektować zajęte terytoria. Według zapowiedzi Kremla referenda mają być zorganizowane w obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim.

O rozpoczęciu pseudoreferendów poinformowały marionetkowe rosyjskie władze w obwodach donieckim, ługańskim, oraz w okupowanym Melitopolu w obwodzie zaporoskim. Według wcześniejszych zapowiedzi fałszywe głosowania zorganizowane mają być także w obwodzie chersońskim. Potrwać one mają do 27 września.

Czytaj także:
pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej