Był odpowiedzialny za Baltic Pipe. Teraz Piotr Naimski ma otrzymać od rządu nowe, równie ważne zadanie do wykonania

Media podają, że Piotr Naimski, który został zdymisjonowany w lipcu, nie wybiera się na polityczną emeryturę. Ma go czekać nowe zadanie.

2022-10-03, 11:11

Był odpowiedzialny za Baltic Pipe. Teraz Piotr Naimski ma otrzymać od rządu nowe, równie ważne zadanie do wykonania
Piotr Naimski otrzyma nową misję?. Foto: Forum/Adam Chelstowski

Jak podaje "Rzeczpospolita", "zdymisjonowany pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, wraz ze współpracownikami, ma zająć się budową elektrowni atomowej w Polsce".  Piotr Naimski był odpowiedzialny za pilotowanie projekt gazociągu Baltic Pipe, dzięki któremu Polska uniezależniła się od rosyjskiego gazu.

Szczegóły nowego zadania Naimskiego nie są jeszcze znane, jednak nieoficjalne jego współpracownicy mówią, że "zespół jest już skorpusowany do misji atomowej".

"Reaktywacja zdymisjonowanego pełnomocnika"

"Rzeczpospolita" wskazuje, że "nie wszystkim w PiS podoba się zawodowa reaktywacja zdymisjonowanego pełnomocnika i oddelegowanie go do nowego zadania. Tym bardziej że Naimski ma liczny zespół, którego duża część miałby zostać przeniesiona do spółki odpowiedzialnej za elektrownię atomową E1". Przedstawiciel spółki Polskie Elektrownie Jądrowe powiedział, że "trudno zaprzeczyć tym doniesieniom".

Głos w sprawie zabrali uczestnicy gali inaugurującej otwarcie gazociągu Baltic Pipe, która odbywała się w miniony wtorek. Jeden z uczestników wskazał, że "Naimski zajmujący się atomem, to rewolucja w branży i nowe porządki".

REKLAMA

Czytaj także:

Eurodeputowana PiS Elżbieta Rafalska, która również była obecna podczas wieczornej gali Baltic Pipe, odnosząc się do nowej misji Naimskiego oceniła, że "oprócz determinacji nie brakuje mu kompetencji".

Dymisja 

Piotr Naimski został odwołany ze stanowiska Pełnomocnika Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej oraz Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w lipcu tego roku. "Jako ustne uzasadnienie powiedziano mi, że nie nadaję się do współpracy i »wszystko blokuję«. Nie pierwsza to w moim dość długim już życiu dymisja. Ta przypada 30 lat po obaleniu rządu premiera Jana Olszewskiego, w którym pełniłem funkcję Szefa UOP. Wtedy Wałęsa wyrzucał mnie rękoma tymczasowego premiera Pawlaka" - przekazał w mediach społecznościowych.

REKLAMA

źródło: Do Rzeczy

jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej