Eksperci: różne opinie w sprawie zatrzymania podwyżek stóp procentowych. Zgodne, że inflacja w Polsce będzie rosła
Najważniejszym zadaniem NBP powinno być doprowadzenie do takiego osłabienia popytu, aby przedsiębiorcy nie mogli przenosić kosztów na konsumentów, bo ci nie kupią już zbyt drogich towarów i usług. W przeciwnym razie kilkunastoprocentowa inflacja stanie się w Polsce normą. W październiku stopy procentowe powinny być więc podwyższone - mówił w "Rządach Pieniądza" dr Przemysław Kwiecień z XTB. Zdaniem Marka Zubera z Akademii WSB pozostawienie stóp na dotychczasowym poziomie było prawidłowe, choć rynek oczekiwał podwyżki. Scenariusz, że inflacja w Polsce przekroczy 20 proc. uznał za coraz bardziej prawdopodobny.
2022-10-07, 13:13
Goście audycji odnosili się do wypowiedzi prezesa NBP, który uzasadniał decyzję RPP o pozostawieniu na dotychczasowym poziomie 6,75 proc. stóp procentowych. Dobrze ocenił stan polskiej gospodarki, zaznaczył, że nie spodziewamy się recesji, rynek pracy ma się doskonale, ale wysoka inflacja ostatnio wszystkich zaskoczyła.
Odwoływał się do inflacji w Niemczech, Holandii państwach bałtyckich, do niewielkich podwyżek stóp w strefie euro. Analizował spadek popytu na kredyt i perspektywy spadku popytu. Podkreślał, że za 2/3 inflacji odpowiadają ceny żywności i energii oraz, że podwyżki stóp zostały zatrzymane, ale nie jest to zamknięcie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w Polsce.
Pojawiło się też wiele słów o niepewności i możliwych dalszych szokach w gospodarce.
Rynek spodziewał się podwyżki stóp
W opinii Marka Zubera decyzja o nie podwyższaniu stóp procentowych w październiku była właściwa.
REKLAMA
- Prezes mówił o Niemcach wydających miliardy euro, jako działanie niedobre w kontekście walki z inflacją, ale ani słowa nie powiedział o wydawaniu pieniędzy przez polski rząd pod tym samym kątem. Dopiero gdy dostał takie pytanie pod koniec konferencji padły trzy zdania na ten temat. Jeśli zaś chodzi o politykę RPP to przez trzy lata się z nią nie zgadzałem. Teraz zmieniłem zdanie. Zakładałem, że szczyt inflacji będzie w trzecim kwartale, ale na razie nie wiemy, jak będzie. Mówiłem też o sytuacji nieprzewidywalnej, jak np. całkowite zakręcenie kurka z gazem dla Niemiec, co jest absolutnie istotne. Dziś słyszymy, że ten gaz znów płynie - analizował Marek Zuber.
Dodał, że mogą być problemy także z dostawami z Chin czy Tajwanu. Jest więc wiele powodów do tego, żeby inflacja przekroczyła w Polsce 20 proc. Nie uznał tego jednak za podstawowy scenariusz.
- Rynek spodziewał się podwyżki stóp, bo wynikało to z 3-4 wypowiedzi prezesa NBP, który rysował scenariusz, że podwyżka październikowa może być ostatnią. Do tego mamy inflację we wrześniu ponad 17 proc,. czego nie spodziewał się także dział analiz NBP. Rynek to odebrał tak, że podwyżka będzie o 25 pkt. Niektórzy uważali, że powinna być większa, a dziś uważa tak co najmniej dwóch członków RPP - mówił Marek Zuber.
Inflacja bazowa sięga ok. 10 proc.
Zdaniem dr Przemysława Kwietnia stopy procentowe powinny być w październiku podwyższone.
REKLAMA
- Bieżąca inflacja przyspiesza powyżej oczekiwań, co jest w dużej mierze związane z cenami opału. Ale nie tylko to, nie tylko ceny energii. Po rozbiciu inflacji na czynniki pierwsze widać np. kategorię odzież i obuwie, gdzie przez lata ceny spadały, teraz rosną. Tak jest w wielu kategoriach, które są wrażliwe na popyt. Konsument może tu wybrać czy coś kupi. To różni je od cen podstawowych produktów, jak żywność czy energia, które musimy kupić niezależnie od ceny. Ich wpływ na inflację jest niewielki, bo w dużej mierze te ceny są kształtowane poza kraje lub zależą od czynników losowych - dowodził dr Kwiecień.
Nie zgodził się w tym miejscu z wypowiedzią prezesa NBP, że za 2/3 inflacji odpowiada żywość i energia. Zaznaczył, że inflacja bazowa sięga już ok. 10 proc.
- Bank centralny, w czasie gdy inflacja jest radykalnie powyżej celu inflacyjnego i bez perspektyw na osiągnięcie tego celu, powinien przede wszystkim być skoncentrowany na tym, jak nie dopuścić do utrwalenia się trendu, że inflacja kilkunastoprocentowa będzie w Polsce standardem. Nie da się dziś powiedzieć, ile stopa procentowa powinna wynosić, ale uważam, że powinna być podwyższona. Jakby to źle nie zabrzmiało, to celem NBP jest, aby popyt osłabić na tyle, żeby sprzedawcy i producenci nie byli w stanie przenosić kosztów na konsumentów - wyjaśniał dr Kwiecień.
Posłuchaj
REKLAMA
PR24.pl, Anna Grabowska, DoS
REKLAMA