Zamrożenie cen energii. Wiemy, ile zapłacą za prąd małe i średnie firmy
Projekt resortu klimatu zakłada, że od 1 grudnia br. maksymalna cena prądu dla podmiotów wrażliwych oraz mikro, małych i średnich firm zostanie utrzymana na poziomie 785 zł/MWh. Z kolei maksymalna cena energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych po przekroczeniu limitów zużycia będzie na poziomie 699 zł/MWh.
2022-10-11, 11:18
"Projektowane rozwiązania w zakresie ochrony ww. grupy odbiorców (odbiorcy wrażliwi, mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa) zakładają, że niezależnie od wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym w roku 2023 w rozliczeniach z odbiorcami przewidziana jest stała cena za obrót energią elektryczną tzw. cena maksymalna na określonym poziomie 785 zł/MWh (lub 699 zł/MWh w przypadku odbiorców w gospodarstwach domowych)" - podano w Wykazie Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów.
Rozwiązania te zawarto w projekcie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku. Projektem tym, który został przygotowany w resorcie klimatu, ma się we wtorek zająć rząd.
Zamrożenie cen energii. Już od tego roku
Zgodnie z projektem ceny maksymalne mają obowiązywać od 1 grudnia tego roku do końca roku przyszłego.
Sejm pod koniec września uchwalił ustawę, przewidującą zamrożenie gospodarstwom domowym do pewnego pułapu zużycia cen energii elektrycznej w 2023 r. na poziomie z 2022 r. Ustawa zakłada, że w przyszłym roku ceny prądu będą zamrożone na poziomie z tego roku do limitu zużycia: 2 MWh rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.
- Prąd ze Szwecji do Polski znów płynie. Usunięto usterkę na stacji elektroenergetycznej
- "Rosja kontynuuje terror energetyczny". Ukraina wstrzymuje eksport prądu
- Zamrożenie cen prądu w 2023 r. Prezes Taurona: obejmie ponad 60 proc. gospodarstw domowych
Zobacz: Krzysztof Gawkowski (Lewica) w Polskim Radiu 24
PAP
ASP/kor
REKLAMA