Putin ogłosił stan wojenny w czterech anektowanych obwodach. Miziołek: kolejna faza jego desperacji
- Wprowadzenie stanu wojennego niewiele zmienia dziś w sytuacji Ukrainy - mówiła w Polskim Radiu 24 Joanna Miziołek ("Wprost"). Gościem "Debaty dnia" był także Karol Gac ("Do Rzeczy").
2022-10-19, 19:28
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił "stan wojenny" w czterech okupowanych regionach Ukrainy: chersońskim, zaporoskim, donieckim i ługańskim. O swojej decyzji poinformował podczas obrad rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa. Dekret w tej sprawie ma obowiązywać od czwartku rano.
Działanie Władimira Putina w ocenie Joanny Miziołek to kolejna "faza desperacji". - Widać, co obserwujemy od kilku miesięcy, że Putin nie spodziewał się ani reakcji Zachodu, ani determinacji Ukraińców. To, że wprowadza stan wojenny, tak naprawdę niewiele zmienia dzisiaj w sytuacji Ukrainy. Według przewidywań, które docierają do rządu, wojna potrwa 3 - 4 lata. Będzie trochę w takiej fazie, trochę w zamrożonym konflikcie. To będzie się ciągnęło. Nie spodziewam się użycia broni atomowej - przyznała.
Z kolei Karol Gac podkreślił, że Władimir Putin "nie zawsze kieruje się logiką, tą z punktu widzenia zachodniego". - Podejmuje on decyzje pod wpływem innych czynników. (...) Putin wielokrotnie pokazał, że nie jest takim samym przywódcą jak politycy na Zachodzie. To trzeba mieć w tyle głowy - stwierdził publicysta.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
* * *
Audycja: Debata dnia
Prowadzi: Krzysztof Świątek
Goście: Joanna Miziołek ("Wprost"), Karol Gac ("Do Rzeczy")
REKLAMA
Data emisji: 19.10.2022
Godzina emisji: 18.06
kmp/kor
REKLAMA