Prezes PiS: do katastrofy smoleńskiej doprowadziła nienawiść do tych, którzy chcieli podtrzymywać polską pamięć
- Dziś jest 151. miesięcznica od momentu, kiedy doszło do zamachu, w którym zginęli prezydent Lech Kaczyński oraz 95 innych osób. Oni mieli budować z nami przyszłość RP. Cześć i pamięć należą się wszystkim, którzy zginęli - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
2022-11-10, 21:00
W czwartek, w przededniu Narodowego Święta Niepodległości i w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej odbył się Marsz Pamięci, który przeszedł spod archikatedry św. Jana Chrzciciela Krakowskim Przedmieściem na plac Piłsudskiego. Wśród uczestników byli politycy PiS, m.in. prezes partii Jarosław Kaczyński. Marsz zakończył się złożeniem kwiatów pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego w 104. rocznicę jego przyjazdu do Warszawy.
"Do katastrofy smoleńskiej doprowadziła nienawiść"
Podczas wystąpienia pod Pałacem Prezydenckim w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej prezes PiS przypomniał, że zginęli w niej prezydent Lech Kaczyński oraz 95 osób, w tym - jak mówił - "wielu ludzi wielkiej nadziei".
- Ludzi, którzy mieli budować - wraz z nami - przyszłość Rzeczypospolitej - dodał. - Ale cześć i pamięć należą się wszystkim, którzy tam zginęli, wszystkim, którzy jechali po to, aby uczcić pamięć pomordowanych w Katyniu, by oddać im hołd, by przypomnieć, by doprowadzić do tego, by nie przyszło to, na co liczyli nasi wrogowie, by nie przyszło zapomnienie, zobojętnienie - podkreślił. - Ten cel pozostaje celem ciągle aktualnym - wskazał prezes PiS.
- Wielu nie chce w to wierzyć, dziś to, o czym mówiłem z tego miejsca wielokrotnie, dziesiątki razy, to znaczy dojście do prawdy, zostało dokonane. Znamy tę prawdę, choć jeszcze oczywiście nie całą. Nie wiemy dokładnie, kto. Nie wiemy dokładnie w jakich okolicznościach, ale wiemy, co było przyczyną tej katastrofy. Co doprowadziło do tragedii i to była z całą pewnością zła wola, nienawiść, nienawiść w wielkim natężeniu, nienawiść do tych, którzy chcieli podtrzymywać polską pamięć, ale to podtrzymywanie polskiej pamięci było dla nich także budowaniem, budowaniem polskiej tożsamości, a co za tym idzie - także polskiej siły - mówił Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
- "Warto być Polakiem", to były słowa, które niejeden raz wypowiadał Lech Kaczyński. I te słowa towarzyszyły im wtedy w tej podróży i towarzyszą także i dziś nam, kiedy jesteśmy w tym marszu, kiedy stoimy pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego - dodał.
"Droga do polskiej suwerenności"
Prezes PiS zaznaczył, że rocznica odzyskania niepodległości i miesięcznica tragedii smoleńskiej "mają ze sobą wiele wspólnego". - Bo to, co stało się 10 kwietnia 2010 r., było niczym innym, jak próbą przeciwstawienia się tej drodze, którą Polska już wybrała, po różnych wahaniach, nastrojach, po odrzuceniu tej tendencji, która kwestionowała - mimo 1989 r., mimo odzyskania niepodległości - drogę do pełnej suwerenności, drogę do całkowitego odrzucenia komunizmu, drogę do polskiej suwerenności, drogę do polskiej siły, drogę do powagi polskiego państwa - wskazał Jarosław Kaczyński.
Posłuchaj
Jarosław Kaczyński: co stało się 10 kwietna 2010 r. było niczym innym, jak próbą przeciwstawienia się tej drodze, którą Polska już wybrała (IAR) 0:36
Dodaj do playlisty
Jak dodał, ci, którzy odbudowywali Polskę przed 104 laty, którzy toczyli wtedy niesłychanie trudny bój, mieli takie same cele i to właśnie te wydarzenia łączy. - I im się przeciwstawiono i bardzo wielu, którzy brali wtedy w tej walce udział, oddało swoje życie - podkreślił.
- Chciałbym, byśmy o tym pamiętali, byśmy znali prawdę i potrafili ją głosić, byśmy tę dzisiejszą bardzo trudną sytuację traktowali jako kolejny etap, kolejny etap walki, która może i musi się zakończyć zwycięstwem, ono przyjdzie, to ostateczne - dodał Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
"Polityka jest zawsze sprawą ogromnie skomplikowaną"
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył również, że polityka oraz walka polityczna "zawsze wymaga dokonywania różnego rodzaju zmian, czasem nawet radykalnych zwrotów".
- Dziś musimy o tym pamiętać, bo dziś polscy patrioci stoją przed ogromnie trudnym zadaniem. Stoją przed zadaniem, które tutaj pokrótce opisałem. Jest mnóstwo różnego rodzaju zagrożeń i jest konieczność uzyskania tego ostatecznego wyniku, czyli naszego sukcesu, wyjścia z tego stanu, który mamy dzisiaj, ku tej drodze, o której wszyscy marzymy - oznajmił Jarosław Kaczyński.
Wskazał, że jest to "droga do sukcesu, do siły, do powagi naszego państwa, do upewnienia się, że jesteśmy i będziemy bezpieczni, niepodlegli, nie znajdziemy się pod niczyim butem". - A te buty, można powiedzieć, próbują na nas nastąpić - dodał.
Uroczysta msza święta
Wcześniej, z udziałem polityków PiS, w archikatedrze św. Jana Chrzciciela odbyła się msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.
REKLAMA
Również rano w warszawskim kościele seminaryjnym w kolejną miesięcznicę katastrofy odbyła się msza święta. Jej uczestnicy przeszli na pl. Piłsudskiego, gdzie przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a następnie przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej złożono wieńce.
W porannej uroczystości uczestniczyło kilkadziesiąt osób, oprócz prezesa PiS m.in. premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, szef klubu PiS Ryszard Terlecki, wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak oraz wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja leciała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Posłuchaj
Prezes PiS: do uzyskania niepodległości, do tego przełomowego zwycięstwa doprowadził czy i myśl (IAR) 0:30
Dodaj do playlisty
Przemówienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
nj, jp, PAP, IAR, kor
REKLAMA
REKLAMA